Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

WTA Madryt 2023. Kontrowersje po finale debla kobiet. Brak przemów pomeczowych. Co się stało? Dlaczego? Komentarze - ten

Eurosport
📝Eurosport

08/05/2023, 14:32 GMT+2

Tegoroczny turniej w Madrycie przejdzie do historii. Organizatorzy jeszcze nigdy nie byli chyba tak na cenzurowanym. Ostatniego dnia imprezy ponownie znaleźli się na językach. - To hańba. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy - to jeden z komentarzy dotyczących postępowania szefów imprezy.

azarenka pegula gauff

Foto: Getty Images

Na niedzielne popołudnie zaplanowano finał debla kobiet. Mecz pomiędzy Wiktorią Azarenką z Białorusi i Brazylijką Beatriz Haddad-Maią, a Amerykankami Coco Gauff i Jessicą Pegulą rozpoczął się o godz. 15.40.
Starcie zakończyło się szybko. Po nieco ponad godzinie Azarenka z Haddad-Maią wygrały 6:1, 6:4. Jak się wkrótce okazało, nie to było najistotniejsze.

Niedopuszczone do głosu

Po meczu obu duetów na korcie głównym im. Manolo Santany nie było zaplanowane bezpośrednio żadne kolejne spotkanie. Finał panów Carlos Alcaraz - Jan-Lennard Struff miał się zacząć nie wcześniej niż o godz. 18.30. Starcie podwójne kobiet zakończyło się prawie dwie godziny wcześniej.
Zgodnie z tradycją po finale zawsze jest czas na przemowy uczestników rywalizacji. Szanse dostają nie tylko zwycięzcy, ale również pokonani. Tymczasem organizatorzy nie pozwolili paniom występującym w meczu o tytuł na jakąkolwiek pomeczową wypowiedź. Ani wygranym, ani przegranym. Tenisistki były w szoku, bo dzień wcześniej panowie dostali taką możliwość.

Brak reakcji organizatorów

Nic dziwnego, że w mediach społecznościowych prędko rozpoczęła się prawdziwa burza.
- Odmawianie możliwości przemowy po zwycięstwie to hańba. Mam nadzieję, że WTA nigdy więcej nie pozwoli na coś takiego. Jaki był powód? - napisała była znakomita deblistka z Australii Rennae Stubbs.
- To smutne i niezrozumiałe - dodawała czwarta zawodniczka rankingu Ons Jabeur z Tunezji.
- Nie dostałyśmy szansy na przemowę po finale. Ale dziękuję kibicom, którzy wspierali tenis kobiet przez cały tydzień. Twitter nie pozwala mi napisać tyle, ile chciałabym powiedzieć na korcie po spotkaniu, ale mogę dodać tylko jedno: jestem wdzięczna za wszystko - napisała w mediach społecznościowych Gauff.
Organizatorzy nie podali powodu tak niespodziewanej decyzji. Tak samo było w przypadku poprzednich niezrozumiałych posunięć w ostatnich dniach.
picture

azarenka pegula gauff

Foto: Getty Images

Wiele wpadek

Do sprawy odniósł się także znany dziennikarz tenisowy Ben Rothenberg. - Organizatorzy nie pozwolili na przemowy, bo dostało im się po sprawie z tortami i woleli, aby nikt już więcej nic nie mówił - stwierdził.
Rotheberg nawiązał do afery związanej z torami dla jubilatów. Alcaraz dostał ogromny, efektowny tort, a Aryna Sabalenka, która także świętowała urodziny, mały. Odmienne potraktowanie wywołało burzę i spowodowało oskarżenia o seksizm oraz mizoginię, czyli nienawiść do kobiet).
Po tegorocznym turnieju zapewne także Iga Świątek nie ma dobrego zdania o organizatorach.
Polka po sobotnim finale z Sabalenką skrytykowała szefów imprezy za to, że dwa spotkania musiała kończyć o 1 w nocy. - To nie jest miłe. W sumie jednak się cieszę, bo mam za sobą nowe doświadczenie - mówiła z przekąsem liderka rankingu.
Stojący obok niej dyrektor turnieju Feliciano Lopez, nie wyglądał na specjalnie poruszonego słowami naszej zawodniczki.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij