Madison Keys nie podała ręki Amandzie Anisimovej po meczu w turnieju WTA Finals 2025

W poniedziałkowym spotkaniu grupy nazwanej imieniem Sereny Williams Anisimova zwyciężyła 4:6, 6:3, 6:2. Takie rozstrzygnięcie zapewniło Jelenie Rybakinie pierwsze miejsce w grupie. Tenisistka reprezentująca Kazachstan tego samego dnia pokonała Igę Świątek 3:6, 6:1, 6:0.

W środę o awans do półfinału z drugiej lokaty zagrają między sobą Anisimova i Świątek.

Keys, która w sobotę musiała uznać wyższość Świątek 1:6, 2:6, nie ma już szans na wyjście z grupy. Po meczu z Rybakiną, także zaplanowanym na środę, zakończy udział w imprezie.

Po ostatniej piłce spotkania z Anisimovą doszło do zaskakującej sytuacji z udziałem Keys. Gdy obie tenisistki zbliżyły się do siatki, żeby sobie podziękować, nie doszło do tradycyjnego w takich przypadkach podania ręki.

Keys zaczęła coś tłumaczyć rodaczce, która najwyraźniej przyjęła to ze zrozumieniem.

Pokonana nie podała też ręki pani sędzi i szybko opuściła kort. Okazało się, że mistrzyni Australian Open 2025 mogła mieć ku temu ważny powód. Zapewne nie czuła się najlepiej.

"Keys prosi, żeby Anisimova nie podawała jej ręki. Pewnie (Madison - red.) złapała jakiegoś wirusa. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli Andriejewa zagra w meczu z Rybakiną za dwa dni…" - napisał w mediach społecznościowych dziennikarz i komentator z Portugalii Jose Morgado.

Mirra Andriejewa w tegorocznym rankingu WTA Race (sumuje punkty zdobyte w danym sezonie i służy do wyłonienia uczestniczek turnieju WTA Finals) zajęła dziewiąte miejsce i w Arabii Saudyjskiej jest rezerwową w singlu. Jeśli któraś z ośmiu występujących w imprezie zawodniczek nie będzie w stanie grać, ona ją zastąpi.

Obecnie Rosjanka rywalizuje w Rijadzie w deblu.

W ostatnich godzinach pojawiły się doniesienia, że problemy zdrowotne ma również Jasmine Paolini. Włoszka też ma zmagać się z wirusem.

Rywalizacja w pierwszym etapie WTA Finals odbywa się w dwóch grupach. W nich zawodniczki walczą systemem "każda z każdą". Do półfinałów awansują po dwie najlepsze z każdej grupy i wówczas stoczą pojedynki o udział w zaplanowanym na 8 listopada finale.

Tegoroczne zmagania nie mają większego znaczenia rankingowego. Na pewno bowiem rok na pierwszym miejscu zakończy Aryna Sabalenka, a druga będzie Świątek.

Turniej WTA Finals, znany wcześniej pod nazwą WTA Championships, rozgrywany jest od 1972 roku. Występuje w nim osiem najlepszych zawodniczek sezonu. Ostatnią, która obroniła tytuł, była Amerykanka Serena Williams (najlepsza w latach 2012-2014). Najwięcej razy - osiem - w imprezie zwyciężyła reprezentująca USA Martina Navratilova.

Grupa Sereny Williams: Iga Świątek, Amanda Anisimova, Jelena Rybakina Madison Keys.

Grupa Steffi Graff: Aryna Sabalenka, Coco Gauff, Jessica Pegula, Jasmine Paolini.

(kz)