Co powiedziała Iga Świątek po porażce z Jeleną Rybakiną w WTA Finals?

Iga Świątek wpadła w zakręt podczas Finałów WTA. Choć mało na to wskazywało, wyraźnie poległa z Jeleną Rybakiną i wciąż musi drżeć o awans do półfinału turnieju w Rijadzie. Jak Polka podsumowała swoją zaskakująco słabą dyspozycję? W czym doszukiwała się zapaści w trakcie meczu drugiej kolejki grupy B?

Iga Świątek pokonała Madison Keys w fazie grupowej WTA Finals

Źródło wideo: SNTV

To, co stało się w poniedziałek w stolicy Arabii Saudyjskiej, jest raczej trudne do wytłumaczenia.
Świątek miała za sobą imponujący triumf z Madison Keys w sobotę i do rywalizacji z Rybakiną podchodziła w - wydawało się - dobrej dyspozycji. Nic bardziej mylnego, raszynianka przegrała z Kazaszką 6:3, 1:6, 0:6.
Najbardziej alarmujący był oczywiście set trzeci, w którym nasza zawodniczka była już zupełnie bezradna i nie ugrała choćby gema.

Nie miała zmian w planach

Czy zmiana przebiegu meczu wynikała ze zmiany jej stylu gry?
- Szczerze mówiąc, nie miałam takiej zmiany w planach, więc jeśli to było tak widoczne, to myślę, że też zobaczę to, oglądając ten mecz - Polka analizowała w rozmowie z Canal+ Sport.

picture

Iga Świątek w drugim meczu WTA Finals 2025 grała z Jeleną Rybakiną

Foto: Getty Images


Potężny serwis bronią rywalki

- Chciałam grać swoją grę, faktycznie zaczęłam popełniać więcej błędów, straciłam stabilność. Ale czy to była zmiana taktyczna? No nie, raczej po prostu starałam się kontynuować to, co robiłam w pierwszym secie, i możliwe, że robiłam to trochę gorzej. Tak wygląda ten sport, że czasami pod presją można podjąć po prostu błędne decyzje i tyle - bezradnie rozkładała ręce.
Dużo gorsza dyspozycja Świątek w secie drugim i trzecim to wypadkowa także tego, że Rybakina wyraźnie podkręciła tempo z serwisu.
- Tak, faktycznie serwowała lepiej, ale z drugiej strony, grając przeciwko Rybakinie, trzeba to w pewnym sensie zaakceptować, że ona zawsze może serwować lepiej, bo po prostu serwuje super - zauważyła.


Myślami tylko przy kolejnym meczu

- O tym meczu myślałam praktycznie od razu. Turniej się nie skończył i nadal mamy pracę do wykonania. Po prostu skupię się na tym, żeby się przygotować do kolejnego meczu teraz - zapowiadała druga rakieta świata.
(mb/TG)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama