Eurosport
Iga Świątek wygrała z Ludmiłą Samsonową i zameldowała się w pierwszym w karierze półfinale wielkoszlemowego Wimbledonu
📝
Akt. 09/07/2025, 16:59 GMT+2
Iga Świątek po dobrej grze pokonała w ćwierćfinale Wimbledonu rosyjską tenisistkę Ludmiłę Samsonową 6:2, 7:5. Tym samym po raz pierwszy w karierze awansowała do półfinału tej wielkoszlemowej imprezy. W kolejnej rundzie rozstawiona z numerem ósmym tenisistka zmierzy się ze Szwajcarką Belindą Bencic.
Iga Świątek na Wimbledonie 2025
Źródło wideo: Getty Images
Dla obu zawodniczek środowy mecz był wyjątkowy. Świątek, awansując do ćwierćfinału, wyrównała swój najlepszy wynik w karierze na kortach Wimbledonu. Swój dotychczasowy rekord osiągnęła w 2023 roku. Bardzo liczyła, że tym razem zrobi kolejny krok, a jej forma dawała ku temu nadzieje.
Dla Samsonowej już sam udział w ćwierćfinale był najlepszym osiągnięciem w jej wielkoszlemowej historii.
Faworytką starcia była oczywiście Świątek. Polka w przeszłości grała czterokrotnie z 26-letnią Rosjanką i zawsze triumfowała. Ich środowa konfrontacja była jednak pierwszą na trawiastej nawierzchni.
Świątek pewnie wygrała seta
Początek meczu był wyrównany i spokojny. Obie zawodniczki grały solidny tenis, dość pewnie wygrywając przy swoich serwisach.
Taki stan rzeczy miał miejsce do stanu 3:2 dla Świątek. W szóstym gemie Samsonowa popełniła kilka błędów, co skrzętnie wykorzystała nasza zawodniczka. Raszynianka przycisnęła i zaliczyła pierwsze przełamanie w meczu. Po chwili podwyższyła wynik na 5:2.
Poddenerwowana Samsonowa podawała po raz kolejny i raz jeszcze zawiodła. Nie miała pomysłu na grę, a Świątek grała swoje. Skutkiem kolejne przełamanie i wygrana Polki w secie 6:2.
Wyrównana druga partia
W pierwszej partii serwis i return Świątek funkcjonował bez zarzutu. Była liderka światowego rankingu grała bardzo solidnie i zamierzała kontynuować to w drugim secie. Samsonowa musiała poprawić praktycznie wszystko, by nawiązać walkę z naszą tenisistką. To jednak wydawało się mało realne.
Druga partia zaczęła się dla Świątek jeszcze lepiej. Po wygraniu gema przy swoim podaniu Polka zaliczyła także przełamanie. Rosjanka kompletnie nie wiedziała, co się dzieje, a nasza reprezentantka robiła swoje.
Ważny był kolejny gem. W nim Rosjanka próbowała odrobić straty, miała cztery break pointy, ale Świątek za każdym razem potrafiła znaleźć skuteczną odpowiedź i objęła prowadzenie 3:0.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/07/09/image-29c743d2-35ef-4ed0-ade2-65c92e2ed928-85-2560-1440.jpeg)
Iga Świątek prezentuje świetną formę na Wimbledonie
Foto: Getty Images
W piątym gemie Polka zaczęła mieć problemy. Zaczęła go od stanu 0:40, ale tym razem już się nie wybroniła i Samsonowa zaliczyła przełamanie powrotne.
To nie był koniec huśtawki nastrojów w tym secie. Rosjanka poczuła, że może nawiązać walkę i serwowała, by doprowadzić do remisu. Świątek miała jednak inne plany. Zmobilizowana raszynianka wywierała stałą presję na przeciwniczce i zaliczyła przełamanie powrotne na 4:2.
Nasza tenisistka była w doskonałej sytuacji, do tego zaczęła kolejnego gema od prowadzenia 40:0. Samsonowa zaryzykowała, zagrała kilka trudnych piłek, z drugiej strony Świątek kilka zepsuła i kolejne przełamanie stało się faktem. Nie było jednak powodów do paniki.
Walka toczyła się na całego, ale cztery kolejne gemy padły łupem serwujących i Świątek objęła prowadzenie 6:5. To był dla Polki idealny moment do ataku. Przyspieszyła i miała dwie piłki meczowe. Druga okazała się decydująca. Iga popisała się kapitalnym returnem i po raz pierwszy w karierze awansowała do półfinału Wimbledonu. Brawo!
W kolejnej rundzie Świątek zagra z Belindą Bencic (35. WTA). Szwajcarka w środę pokonała po bardzo zaciętym spotkaniu Rosjankę Mirrę Andriejewą (7.) 7:6 (7-3), 7:6 (7-2).
Iga Świątek (Polska, 8) - Ludmiła Samsonowa (Rosja, 19) 6:2, 7:5
(dasz/macz)
Powiązane tematy
Powiązane mecze
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/2214.png)
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/2204.png)
6
7
2
5
Reklama
Reklama