Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Marketa Vondrousova niespodziewaną triumfatorką Wimbledonu

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 15/07/2023, 17:09 GMT+2

Nierozstawiona Czeszka Marketa Vondrousova niespodziewaną zwyciężczynią wielkoszlemowego Wimbledonu. W sobotnim finale na kortach trawiastych w Londynie pokonała Tunezyjkę Ons Jabeur 6:4, 6:4.

Skrót meczu Vondrousova - Jabeur w 2. rundzie Australian Open

W przeszłości obie zawodniczki grały już w finałach turniejów wielkoszlemowych, ale nigdy nie zdołały zwyciężyć. Jabeur przed rokiem przegrała w Wimbledonie, a także w US Open (z Igą Świątek). Z kolei Vondrousova bez powodzenia rywalizowała w finale Rolanda Garrosa w 2019 roku. Tym razem któraś miała w końcu zatriumfować.

Jabeur kontra Vondrousova

Faworytką sobotniej konfrontacji była rozstawiona z szóstką Jabeur, która w drodze do wimbledońskiego finału ograła teoretycznie lepsze rywalki. Vondrousova też miała swoich zwolenników. Czeszka w dobrym stylu dotarła do finału, a dokonała tego jako pierwsza nierozstawiona zawodniczka w erze Open. Trzeba było jednak pamiętać, że jej spadek w rankingu był spowodowany długotrwałymi kłopotami zdrowotnymi.
Obie panie grały ze sobą sześciokrotnie. Jabeur w tym sezonie przegrała z Vondrousovą w Australian Open i turnieju WTA 1000 w Indian Wells. W sumie w bezpośredniej rywalizacji między nimi mieliśmy remis 3:3.

Nerwy na korcie

Pierwszy set był wyrównany. Obie tenisistki grały nerwowo, zdając sobie sprawę z wagi pojedynku. Początkowo lepiej szło Jabeur, która przełamała rywalkę w drugim gemie, ale po chwili Czeszka odpowiedziała jej tym samym.
Obustronne przełamania zobaczyliśmy także w szóstym i siódmym gemie. W otwierającym secie to nie serwis, a return, był główną bronią.
Jako pierwsza nerwy opanowała Vondrousova. Z kolei Jabeur cały czas była spięta, popełniając proste błędy, które wcześniej jej się nie przydarzały. Czeszka po raz kolejny przełamała rozbitą Tunezyjkę w dziewiątym gemie i wyszła na prowadzenie 5:4. Następnie pewnie wykorzystała własne podanie i cieszyła się ze zwycięstwa w secie.
picture

Marketa Vondrousova wygrała pierwszego seta

Foto: Getty Images

Tunezyjka obudziła się tylko na chwilę

W pierwszej partii Vondrousova od stanu 2:4 wygrała cztery gemy z rzędu i swoją świetną passę kontynuowała także w kolejnej odsłonie pojedynku. Grała pewnie, nie ryzykowała i dawała pomylić się poddenerwowanej Jabeur.
Czeszka przełamała rywalkę już w pierwszym gemie drugiego seta, a w kolejnym prowadziła 40:0. Jabeur chyba powiedziała sobie, że to już najwyższy czas, by w końcu zacząć grać. Nagle wróciła do swoich najlepszych akcji i niespodziewanie zaliczyła przełamanie powrotne.
Jabeur zaczęła grać dobrze i wyszła na prowadzenie 3:1. Vondrousova nie zamierzała jednak zwolnić tempa, walczyła i zdobywała kolejne punkty. Z minuty na minutę Tunezyjka znowu zaczłęła mnożyć błędy, a spokojna Czeszka to wykorzystywała. Jedno, drugie przełamanie i nagle prowadziła 5:4, serwując po mistrzostwo. Nie zmarnowała szansy i zwyciężyła 6:4. Po wszystkim nie mogła uwierzyć w swoje szczęście.
(dasz/po)
Ons Jabeur (Tunezja, 6.) - Marketa Vondrousova (Czechy) 4:6, 4:6
Udostępnij
Reklama
Reklama