Eurosport
Justyna Kowalczyk-Tekieli broni Igę Świątek po odpadnięciu z Wimbledonu
📝
14/07/2023, 11:10 GMT+2
Justyna Kowalczyk-Tekieli opublikowała wpis odnoszący się do krytyki Igi Świątek po odpadnięciu z Wimbledonu. Była czołowa biegaczka narciarska wzięła w obronę liderkę światowego rankingu tenisistek.
Marek Furjan o odpadnięciu Igi Świątek z Wimbledonu
Źródło wideo: TVN24
Tegoroczą edycję wielkoszlemowego turnieju na kortach trawiastych Świątek zakończyła na 1/4 finału po niespodziewanej porażce z grającą w turnieju z dziką kartą Eliną Switoliną. W pierwszym secie Polka prowadziła 5:3 i 30:0 w gemie przy serwisie Ukrainki, a mimo to przegrała 5:7. W tie-breaku drugiej partii wprawdzie odrobiła straty ze stanu 1-4, ale w trzeciej, decydującej odsłonie była kompletnie bezradna - uległa 2:6.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2023/07/14/3743670-76163328-2560-1440.jpg)
Świątek na ćwierćfinale zakończyła zmagania w Wimbledonie
Foto: Getty Images
Kowalczyk: w sumie to śmieszne
Ćwierćfinał to i tak najlepsze osiągnięcie raszynianki na trawiastych kortach. Nie wszyscy kibice to jednak docenili. Część z nich była bardzo rozczarowana, twierdząc, że 22-latka miała prostą drogę do finału - w jej połówce turniejowej drabinki zabrakło teoretycznie najtrudniejszych rywalek. Niektórzy internauci dali upust frustracji w mediach społecznościowych, pisząc, że liderka rankingu specjalnie miała oddać mecz rywalce ze względu na jej kraj pochodzenia, będący w stanie wojny, albo że Świątek nie zasługuje na bycie numerem jeden.
Na takie głosy nie pozostała obojętna Kowalczyk. Dwukrotna mistrzyni olimpijska i mistrzyni świata napisała, co myśli o krytyce najlepszej polskiej tenisistki.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2023/05/18/3707321-75436348-2560-1440.jpg)
Justyna Kowalczyk
Foto: Getty Images
"Dziewczyna jest nr 1 w tenisie od wielu miesięcy. Przegrywa jakiś mecz, szambo się wylewa. Zwalniają trenera, umiejszają Idze" - grzmi legenda polskich biegów narciarskich na Twitterze. Na koniec puentuje: "W sumie to śmieszne. I wcale nie świadczy źle o zawodniczce...".
Sama Świątek podkreśliła po odpadnięciu z Wimbledonu, że mecz ze Switoliną nie był w jej wykonaniu tak dobry jak poprzednie spotkania, ale z całego turnieju jest zadowolona, bo widzi postęp, który poczyniła w porównaniu z ubiegłym rokiem. - Zdaję sobie sprawę, że nie ma też co roztrząsać każdej sytuacji, mam 22 lata i jeszcze sporo szans, żeby zagrać dobrze na tym turnieju - mówiła.
Po Wimbledonie mogła stracić pozycję liderki rankingu, którą jest 67. tydzień. Stałoby się tak, gdyby wiceliderka Aryna Sabalenka pokonała w półfinale Ons Jabeur. Białorusinka przegrała jednak w trzech setach.
(lukl/br)
Reklama
Reklama