Andy Roddick: to nie Świątek jest faworytką Wimbledonu

Rybakina przed rokiem wygrała pierwszy i jak dotąd jedyny wielkoszlemowy tytuł. Triumfowała na londyńskich kortach dopiero w drugim starcie w tej imprezie. W 2021 roku zadebiutowała w Wimbledonie dotarciem do czwartej rundy.

W tym sezonie reprezentująca Kazachstan Rosjanka byla najlepsza w Indian Wells i Rzymie. Wystąpiła także w finałach Australian Open oraz Miami Open. Łącznie ma na koncie 30 wygranych pojedynków. Tylko liderka rankingu Świątek i druga w zestawieniu Aryna Sabalenka z Białorusi mają lepszy wynik - 35 zwycięstw.

Były numer jeden męskiego tenisa i triumfator US Open z 2003 roku uważa, że zmiana kortów na trawiaste w tym momencie sezonu to znakomita wiadomość dla Rybakiny.

- Na tej nawierzchni ona jest najlepszą tenisistką na świecie. Nie znajdziecie większego fana Igi Świątek ode mnie, mam do niej ogromny szacunek i nic z tego, co teraz mówię, nie jest wobec niej zarzutem, ale ona jeszcze nie udowodniła klasy na trawie. Takie obroty i ruchy, które ona wykonuje na mączce, na zielonej nawierzchni się nie sprawdzają - przyznał Roddick w rozmowie z Tennis Channel.

On obok Rybakiny wśród największych faworytek Wimbledonu wymienia Sabalenkę, a dopiero potem Świątek. - Gra na trawie dla Polki to spore wyzwanie, zwłaszcza jeśli chodzi o szybkie akcje - uważa były zawodnik, który trzy razy walczył bez powodzenia w finale Wimbledonu.

Rybakina, która wycofała się z Rolanda Garrosa z powodu choroby przed trzecią rundą, rozpoczęła sezon na trawie od zwycięstwa nad rosyjską kwalifikantką Poliną Kudiermietową. W Berlinie we wtorek pokonała ją 6:4, 6:2. Sabalenka w tym samym turnieju wyeliminowała inną Rosjankę Wierę Zwonariową 6:3, 6:2.

Świątek trenuje na trawie Bad Homburg i tam w przyszłym tygodniu ma wziąć udział w rywalizacji turniejowej.

Wimbledon 2023 rozpoczyna się 3 lipca.

(Srogi/twis)