Hubert Hurkacz - Lorenzo Musetti. Co powiedział Polak po meczu?

Był to trzeci mecz Hurkacza w tegorocznym turnieju bez straty seta. Polak, który miał w meczu z Musettim 16 asów, jest obecnie drugim najlepiej serwującym tenisistą w turnieju męskim.

- Na razie wszystko się udaje, cieszę się, że w trudnych momentach grałem dobre piłki - analizował po spotkaniu Hurkacz. - Myślę, że dobrze tutaj serwuję, mogę też trochę lepiej, ale jest wystarczająco dobrze - powiedział na konferencji prasowej.Dodał, że od kiedy zaczął pracować z trenerem Craigiem Boyntonem bardzo poprawił ten element gry, co na kortach trawiastych okazuje się szczególnie przydatne.

- W 2019 roku, jak zaczęliśmy współpracować, popatrzyliśmy na statystyki ATP i w rankingu serwisowym byłem na ok. 60-70. miejscu – wspominał tenisista. - Dlatego mówiliśmy, że to trzeba trochę podreperować. Tak się stało, jestem trochę wyżej i cały czas dużo pracuję nad serwisem. To moja broń, więc warto nad nią pracować, bo dzięki temu wygrywa się mecze - zauważył.

Rozstawiony z numerem 17 wrocławianin ograł rywala, który jest o trzy miejsca wyżej w światowym rankingu. Został więc zapytany, czy ten fakt jest dla niego istotny?

- Nigdy nie patrzę przez pryzmat rankingu przeciwnika. Gra się z osobą, która ma swoje mocne strony. Sam też staram się wykorzystywać moje atuty i dogodne sytuacje. Ale wiadomo, że pokonując coraz lepszych rywali pewność siebie idzie do góry - zauważył.Hurkacz zapewnił, że z takim samym nastawieniem podejdzie do meczu czwartej rundy. Jego przeciwnikiem będzie słynny Serb Novak Djoković.

(dasz)