Wimbledon 2025. Iga Świątek po meczu z Belindą Bencic: "Po raz pierwszy czuję się dobrze na trawie"

Rozstawiona z numerem ósmym Iga Świątek pewnie wygrała z Belindą Bencic (35. WTA) 6:2, 6:0 w półfinale Wimbledonu i po raz pierwszy w seniorskiej karierze wystąpi w wielkim finale. Jej rywalką będzie Amerykanka Amanda Anisimova, która po zaciętym boju wyrzuciła z turnieju liderkę światowego rankingu Arynę Sabalenkę. - Tenis nieustannie mnie zaskakuje - przyznała Polka w pomeczowej rozmowie.

Iga Świątek na Wimbledonie 2025

Źródło wideo: Getty Images

TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO MECZ ŚWIĄTEK - BENCIC W EUROSPORT.PL >>>

W sobotę Świątek stanie przed szansą na pierwszy tytuł wielkoszlemowy, a zarazem pierwszy tytuł w ogóle, w bieżącym sezonie. W 2025 roku w finale turnieju WTA zagrała jedynie raz. W niemieckim Bad Homburgu, również na korcie trawiastym, musiała uznać wyższość Jessici Peguli. Amerykanka wygrała wówczas 6:4, 7:5.

ZOBACZ WIĘCEJ SPORTU >>>

Tenis

Gwiazdy TVN na korcie z trenerem Igi Świątek

17/12/2025, 19:49

"Tenis wciąż mnie zaskakuje"

Wygrana z Bencic, co w pełni zrozumiałe, bardzo ucieszyła Polkę. W pomeczowym wywiadzie przyznała, że nie spodziewała się, że zajdzie tak daleko w turnieju.

- Nigdy nie marzyłam o tym, żeby grać w finale. Jestem bardzo podekscytowana i dumna z siebie. Tenis nieustannie mnie zaskakuje. Po raz pierwszy czuję się dobrze na trawie - powiedziała Świątek.

Zapytana o aspekty, które chciałaby zmienić w swojej grze, odparła:

- Każdy rywal jest inny, każdy mecz jest inny. Poprawiłabym poruszanie się na korcie oraz serwis.

WIMBLEDON 2025. DRABINKI, PLANY GIER, WYNIKI MECZÓW >>>

Prowadząca rozmowę spytała również o muzykę, jakiej zawodniczka słucha przed początkiem zmagań na korcie.

- Zawsze to powtarzam, że chcę utrzymać rutynę. Najbardziej nakręcają mnie mocne brzmienia: AC/DC, Guns N' Roses, Led Zeppelin, Rolling Stones... Poza kortem słucham więcej popu i jazzu. Gdybym ciągle słuchała rocka nie mogłabym spać - zażartowała Polka.