Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Świątek nabrała pewności siebie po najtrudniejszym meczu w tegorocznym Wimbledonie

Jacek Cychol

Akt. 07/07/2023, 22:13 GMT+2

Iga Świątek po raz drugi w karierze dotarła do 1/8 finału Wimbledonu. W piątek najlepsza polska tenisistka pokonała w 3. rundzie Chorwatkę Petrę Martić 6:2, 7:5. Po tym spotkaniu nie kryła, że rywalka sprawiła jej trochę problemów, ale właśnie dzięki takim meczom nabiera się pewności siebie.

Iga Świątek o swoich celach na sezon na kortach trawiastych

Raszynianka w tegorocznej edycji londyńskiego turnieju nadal nie straciła jeszcze seta. W poprzednich rundach zostawiła w pokonanym polu Chinkę Lin Zhu 6:1, 6:3 i Hiszpankę Sarę Sorribes Tormo 6:2, 6:0.

Świątek zadowolona ze swojej gry na trawie

Martić zmusiła ją do nieco większego wysiłku, przegrywając dopiero po godzinie i 43 minutach. Pierwszy set wyrównany był tylko na początku. Od stanu 2:2 podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego wygrała cztery kolejne gemy i znalazła się w połowie drogi do 4. rundy. W drugiej partii walka była już bardziej zacięta, lecz po trzymającej w napięciu końcówce to znów Polka była górą.
- Nie było to łatwe spotkanie, Petra zagrała naprawdę dobrze. Starałam się zachować koncentrację od początku do końca. Cieszę się, że udało mi się to w obu setach, to dodało mi pewności siebie. Jestem zadowolona z mojego występu. Czuję, że dobrze radzę sobie na trawie, a to jest dla mnie najważniejsze - powiedziała Świątek w pomeczowym wywiadzie na korcie.
- Zdecydowanie zawsze jest coś, co chcielibyśmy poprawić. W tenisie mamy tak wiele różnych uderzeń, że to niemożliwe, by grać perfekcyjnie. Mam jednak tylko 22 lata, więc czuję, że mogę się jeszcze wiele nauczyć. Pomysłów na to nie brakuje też mojemu trenerowi, a to dodaje mi wiary, że będę coraz lepsza z każdym rokiem - dodała dopytywana, czy widzi jeszcze u siebie pole do poprawy.
W kolejnej rundzie na drodze raszynianki stanie Szwajcarka Belinda Bencic, która w trzeciej fazie wyeliminowała z turnieju Magdę Linette.
- Prawdę mówiąc nie wiedziałam, z kim będę mierzyć się dalej. Belinda to jednak zawodniczka, która gra znakomicie i wszyscy wiemy, na co ją stać. Czwarta runda Wielkiego Szlema nie może być łatwa. Żadna tenisistka nie trafia tam przez przypadek. Nie mogę już doczekać się tego meczu - zaznaczyła Polka.
Mecz Świątek – Bencic zaplanowany jest na niedzielę. Dokładną lub przybliżoną godzinę poznamy, gdy w sobotę opublikowany zostanie dokładny plan gier.
Relacja na żywo z meczu w eurosport.pl.
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama