Mats Wilander o szansach Igi Świątek i Huberta Hurkacza w US Open 2024

23-latka z Raszyna, która w 2022 roku wygrała nowojorski turniej na kortach twardych, w pierwszej rundzie zagra we wtorek z Rosjanką Kamillą Rachimową (WTA 104.).

- Iga Świątek może wygrać każdy wielkoszlemowy turniej, o ile jest w czołowej piątce rankingu WTA. Myślę, że nawet jak będzie w czołowej dwudziestce, będzie uważana za jedną z faworytek, ponieważ ona nie musi wygrywać innych turniejów, by poczuć, że może wygrać US Open, French Open, Wimbledon czy też igrzyska olimpijskie - stwierdził w rozmowie z Eurosportem Wilander.

Triumfator siedmiu turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej i jednego w grze podwójnej daje jednak odrobinę więcej szans na końcowy triumf drugiej zawodniczce światowego rankingu, Arynie Sabalence, która pokonała przed tygodniem Polkę w półfinale zmagań w Cincinnati.

- Nie mogę powiedzieć, że jest główną faworytką, ponieważ Aryna Sabalenka nagle stała się nieznaczną faworytką. Jednak na sto procent są one dwiema głównymi kandydatkami do tytułu - zaznaczył Szwed.

- Uważam, że Iga jest taką profesjonalistką, bardzo ciężko pracuje, nie tylko poza kortem, czy na korcie treningowym. Ciężko pracuje podczas meczów nad swoją pracą nóg, przez co będzie miała momenty, gdy będzie bardziej zmęczona niż w pozostałych tygodniach - dodał.

Z numerem siódmym w turnieju panów rozstawiony jest Hurkacz, który od kilku sezonów jest w gronie 20 najlepszych tenisistów globu, ale w US Open nie udało mu się jeszcze zanotować wartościowego rezultatu - nigdy nie przebrnął drugiej rundy.

- Jeżeli Hubert będzie wygrywać pięć turniejów w roku na różnych nawierzchniach, wtedy jeden półfinał wielkoszlemowy to może być za mało. Ale Hubert nie wygrywa pięciu turniejów w roku. Nie wygrał pięciu turniejów w roku w ostatnich czterech-pięciu latach, więc nie ma nic złego w jego występach na turniejach wielkoszlemowych - stwierdził Wilander.

W tym roku wobec podopiecznego trenera Craiga Boyntona trudno mieć duże oczekiwania, bo dopiero wraca do formy po kontuzji kolana, której doznał w drugiej rundzie Wimbledonu. Jeszcze w lipcu przeszedł operację usunięcia części łąkotki. W pierwszej rundzie US Open zagra z Kazachem Timofiejem Skatowem (ATP 189.).

- Uważam, że jest on utalentowany na swój sposób. Fizycznie jest to świetny sportowiec. Kiedy patrzysz na niego, gdy zdejmuje swoją koszulkę, na jego sposób poruszania, jak ciężko pracuje... - wyliczał ekspert Eurosportu.

Dla byłego tenisisty dużą zagadką jest "mentalność" wrocławianina.

- Gdzie mentalnie jest Hubert, kiedy gra przeciwko najlepszym zawodnikom na świecie oraz przeciwko zawodnikom, których na papierze powinien pokonywać? Być może ta jego słabość właśnie tu występuje. Być może nie wierzy, że jest tak dobry jak Jannik Sinner, Carlos Alcaraz, Daniił Miedwiediew, Sascha Zverev i Stefanos Tsitsipas. Być może w głębi faktycznie nie wierzy - skwitował.

(lukl/twis)