Pochodzący z Warszawy 21-letni Kaśnikowski ma przełomowy sezon. Wygrał dwa pierwsze w karierze turnieje rangi ATP Challenger - w portugalskim Oeiras i Poznaniu, gdzie wielkie kariery rozpoczynali Jerzy Janowicz i Hubert Hurkacz.
Znalezienie się w czołowej dwusetce rankingu ATP pozwoliło mu na zadebiutowanie w eliminacjach wielkoszlemowej imprezy. Polak od ich początku grał pięknie i w znakomitym
stylu pokonał trzech rywali. W tym momencie w wirtualnej klasyfikacji zajmuje już 167. miejsce.
W poniedziałek jego rywalem był 27-letni Hiszpan Pedro Martinez.
Ruszył do walki bez tremy
Premierowe dla Polaka spotkanie na dystansie do trzech wygranych setów rozpoczęło się o godzinie 19.35 naszego czasu.
Pierwszy serwował zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego. To właśnie on był lekkim faworytem pojedynku. Od początku widać było, że nie będzie dla niego łatwych punktów. Kaśnikowski na korcie numer 15 prezentował się bez kompleksów. Po ponad ośmiu minutach Hiszpan utrzymał podanie.
Za chwilę Polak bez trudu wygrał swój serwis. Kilka razy pokazał niesamowitą szybkość. To był zatem premierowy wygrany gem 21-latka w głównej drabince imprezy wielkoszlemowej.
Świetne uderzenie Kaśnikowskiego na 40:15 w drugim gemie pierwszego seta meczu 1. rundy US Open
Źródło wideo: Eurosport
Martinez dużo lepiej prezentował się w polu serwisowym w trzecim gemie, w którym nie stracił nawet punktu. Potem "Kaśnik" równie łatwo doprowadził do remisu 2:2.
W szóstym gemie Polak miał duże problemy. Gorzej podawał i rywal miał dwie szanse na przełamanie. W kluczowych momentach nasz zawodnik lepiej serwował. Było zatem 3:3.
Maks Kaśnikowski efektownie obronił breakpointa w 6. gemie 1. seta meczu 1. rundy US Open 2024
Źródło wideo: Eurosport
Potem przy nowych piłkach Kaśnikowski bardzo szybko wygrał gema (4:4). Tenisiści wkroczyli zatem w decydujące momenty tej partii.
W niej Martinez opanował nerwy i spokojnie utrzymał podanie. Warszawianin musiał zatem wygrać serwis, aby wyrównać. To się udało. W 12. gemie Hiszpan miał szansę na przełamanie, które oznaczało zwycięstwo w secie. Polak świetnie jednak się obronił. Pomógł serwis. Po godzinie konieczny był tie-break.
W nim Polak miał przewagę małego przełamania, ale jej nie utrzymał. Wprawdzie wygrywał już 6:4 i miał dwie piłki setowe z rzędu, ale nie dał rady.
Maks Kaśnikowski wygrał 1. seta meczu 1. rundy US Open 2024
Źródło wideo: Eurosport
Po zmianie stron Kaśnikowski najpierw wygrał piękny punkt bekhendowym zagraniem po linii, a potem błąd popełnił rywal. Ostatecznie partia zakończyła się po 70 minutach.
Narzekał na kibiców
W drugiej odsłonie Polak kontynuował dobrą postawę z końca inauguracyjnej partii. Łatwo utrzymał podanie. Martinez przy własnym gemie serwisowym mocno się denerwował. Narzekał kolejny raz już w tym meczu na zachowanie kibiców. Hiszpan miał problem z fanami chodzącymi cały czas wokół kortu. Sędzia ponownie potwierdził, że coś takiego jest dozwolone. Ostatecznie z trudem 27-latek doprowadził do remisu 1:1.
Martinez przełamał Kaśnikowskiego w 3. gemie 2. seta meczu 1. rundy US Open 2024
Źródło wideo: Eurosport
Za chwilę bardzo niespodziewanie Kaśnikowski szybko stracił podanie. To było pierwsze przełamanie w spotkaniu. Potem Hiszpan jeszcze raz przełamał naszego gracza i zrobiło się już 4:1 dla niego. Polak popełniał zbyt dużo niewymuszonych błędów.
Kaśnikowski ponownie przełamany w 5. gemie 2. seta meczu 1. rundy z Martinezem
Źródło wideo: Eurosport
Martinez wyglądał zupełnie inaczej niż w pierwszym secie. Był agresywny, praktycznie nieomylny. Widać było, że z każdą kolejną wymianą czuje się pewniej. Odsłonę w 33 minuty wygrał 6:1.
- Hiszpan szybko otrząsnął się z tego, co się stało w pierwszym secie - powiedział komentujący w Eurosporcie 1 Radosław Szymanik.
Kaśnikowski przegrał 2. seta przeciwko Martinezowi w 1. rundzie US Open 2024
Źródło wideo: Eurosport
Kaśnikowski musiał się zatem równie prędko pozbierać.
Osiem przegranych gemów z rzędu
Tak się nie stało na początku trzeciej partii. Polak przegrał siódmego gema z rzędu, a potem ósmego, który był przełamaniem.
W kolejnym 21-latek w końcu zaprezentował się tak jak na początku. Niespodziewanie odrobił stratę brejka i przerwał niechlubną serię gemów bez zwycięstwa. Potem potwierdził lepszą formę i był remis (2:2).
Gdy wydawało się, że jest lepiej, znów zrobiło się gorzej. Martinez przełamał naszego zawodnika (2:4). Hiszpan za chwilę wygrał trzeciego z rzędu gema bez straty punktu. To był dla Polaka szok (2:5). Jeszcze gorzej było w następnych minutach.
Kaśnikowski przy serwisie znów nie był w stanie wygrać nawet jednej akcji. Ostatecznie po przegraniu 16 punktów z rzędu uległ w secie 2:6.
Pedro Martinez wygrał 3. seta meczu 1. rundy US Open 2024 z Maksem Kaśnikowskim
Źródło wideo: Eurosport
Zmiany i fizjoterapeuta
Przed czwartym setem nasz reprezentant udał się na dłuższą przerwę do szatni. Wrócił z niej przebrany w nową koszulkę. Niebieską zamienił na żółtą. Potem założył jeszcze czapkę. Kaśnikowski zapewne liczył, że takie zachowanie pomoże mu zapomnieć o nieudanych dwóch partiach.
Udało się połowicznie. Obaj wygrywali swoje podania, ale po trzecim gemie Martinez poprosił o pomoc fizjoterapeuty. Miał problem z dłonią. W piątym gemie Kaśnikowski przełamał rywala.
Kaśnikowski przełamał Martineza w 5. gemie 4. seta meczu 1. rundy US Open 2024
Źródło wideo: Eurosport
- Nieoczywisty przebieg ma to spotkanie. Dzieją się tu dziwne rzeczy. Po przerwie dla Hiszpana, to Polak dostał nowe siły. Jest aktywniejszy- zachwycał się Szymanik.
Seria Maksa trwała w najlepsze. Za chwilę wygrywał 4:2. Obaj utrzymywali podania. "Kaśnik" wyraźnie przetrwał gorszy moment i był coraz bliżej doprowadzenia do piątego seta. Tak się stało. Drugą piłkę setową wykorzystał pięknym returnem.
Fenomenalny return, Kaśnikowski wygrał 4. seta meczu 1. rundy US Open 2024 z Martinezem
Źródło wideo: Eurosport
Premierowy piąty set w życiu
- Jesteśmy zaskoczeni i dumni, że Maks wstał w tym meczu po tak długim okresie, gdy mu się nie układało - skomentował Marek Furjan.
Pierwszy w historii piąty set dla Kaśnikowskiego rozpoczął się od straconego przez niego podania. Za moment nastąpiło przełamanie powrotne.
Niezwykle zacięty był piąty gem tej odsłony. Wtedy Martinez miał dwie szanse na przełamanie i objęcie prowadzenia 3:2. Nasz gracz idealnie się zachował. Znów dobrze podawał.
"Piłka spotkania", fantastyczna akcja dla Kaśnikowskiego na 5:4 w 5. secie meczu 1. rundy US Open
Źródło wideo: Eurosport
W dziewiątym gemie Polak pokazał niesamowitą sprawność i szybkość. W genialny sposób wygrał punkt, który dał mu wynik 5:4. - Kulminacja emocji na korcie nr 15 - mówił Furjan.
Martinez musiał utrzymać serwis. Wytrzymał napięcie (5:5). Inaczej było z Kaśnikowskim. Rywal wykorzystał drugą okazję na przełamanie, ale tak naprawdę sam punkt oddał mu nasz tenisista. Popełnił podwójny błąd serwisowy.
Kaśnikowski uciekł spod topora, wyrównanie w 12. gemie 5. seta meczu 1. rundy US Open 2024
Źródło wideo: Eurosport
Hiszpan denerwował się bardzo. Wyrzucał piłkę za piłką i konieczny był tie-break. Ten przedłużony, do 10 punktów.
W nim gracz z Półwyspu Iberyjskiego prezentował się pewniej. Był agresywniejszy, wykorzystywał pasywność rywala. Martinez był w stanie przełamywać podanie naszego gracza. Przy stanie 8-5 czekały na niego dwa własne serwisy. Sytuacja Kaśnikowskiego stała się bardzo trudna.
Po akcji serwis-wolej starszy z tenisistów miał trzy piłki meczowe (9-6). Skorzystał z pierwszej okazji. Wygrał po czterech godzinach i 20 minutach. Łącznie panowie rozegrali ponad 300 punktów.
Thriller bez happy endu, Kaśnikowski przegrał w 1. rundzie US Open 2024
Źródło wideo: Eurosport
- Maks doprowadził rywala do ostateczności i finałowego rozstrzygnięcia. Pokazał, że ma duży potencjał i może przetrwać kryzys. To są bardzo ważne rzeczy patrząc w przyszłość - mówił Szymanik.
Martinez zagra teraz z Popyrinem.
Maks kaśnikowski - Pedro martinez 7:6 (6), 1:6, 2:6, 6:3, 6:7 (6-10)