Magda Linette przed startem US Open i meczem z Ivą Jovic

Druga najlepsza polska tenisistka na słynnych kortach Flushing Meadows zaprezentuje się już w poniedziałek. Około godziny 21, bezpośrednio po wielkoszlemowym debiucie Maksa Kaśnikowskiego, wyjdzie na kort numer 15, aby zmierzyć się z 16-letnią reprezentantką gospodarzy Ivą Jovic, posiadaczką dzikiej karty.

Jak więc do samego starcia, ale też własnej dyspozycji podchodzi poznanianka?

- Czuję się lepiej, na pewno spokojniej. Mam wrażenie, że złapałam dystans w pewnym momencie i myślę, że to widać przede wszystkim na korcie. Że jestem spokojniejsza, mniej emocjonalna, podejmuję lepsze decyzje i myślę, że też częściej jestem w stanie odwrócić losy meczu. Mam nadzieję, że będzie to trwać jak najdłużej - opowiadała w niedzielę przed kamerami Eurosportu.

Z poniedziałkową rywalką Polka zagra po raz pierwszy w karierze.

- Czas na analizę jej gry mieliśmy, ale materiały było dużo trudniej znaleźć, więc szukaliśmy, coś tam wiemy. Wstępny zarys jej gry mam. Wiem, czego się mniej więcej spodziewać - analizowała.

Duże znaczenie w pojedynku może mieć wsparcie nowojorskiej publiczności.

- Wiadomo też, że może to być inna historia, kiedy wyjdzie się na kort, tym bardziej na takim turnieju, gdzie ona będzie mieć na pewno stuprocentowy doping. Będę musiała uczyć się jej gry na bieżąco - mówiła w wywiadzie z Pawłem Kuwikiem.

(mb)