Wawrinka pierwszym takim zwycięzcą od 1992 roku

Przed rozpoczęciem starcia Wawrinki (49. ATP) z 27-letnim Nishioką (44. ATP) trudno było wskazać wyraźnego faworyta. Po wyrównanym pierwszym secie, w kolejnych minutach inicjatywa przeszła jednak na stronę bardziej doświadczonego z zawodników. Efekt? Zwycięstwo 7:6 (7-5), 6:2, 6:4 i awans do 1/32 finału w Nowym Jorku.

Wygrana Szwajcara była wyjątkowa. Trzykrotny mistrz wielkoszlemowy został tym samym najstarszym singlistą od ponad trzech dekad z triumfem na kortach Flushing Meadows.

W 1992 roku jeden mecz w US Open - przeciwko Brazylijczykowi Jaime Oncinsowi - wygrał obchodzący podczas tamtej edycji 40. urodziny Amerykanin Jimmy Connors, były lider światowego rankingu tenisistów. Wawrinka, w dniu pokonania Japończyka, miał 38 lat i pięć miesięcy.

- Nie chcę porównywać swojej obecnej formy z tą sprzed kilku lat, ale jestem zadowolony z prezentowanego poziomu. Dobrze poruszam się na korcie i czuję, że potrafię być jeszcze konkurencyjny dla rywali - powiedział po meczu Szwajcar, którego rywalem w kolejnej rundzie będzie rozstawiony z numerem 30. Argentyńczyk Tomas Martin Etcheverry (34. ATP).

(rozniat/twis)