Gauff jest pewna nie tylko rekordowej wypłaty

Gauff w Nowym Jorku była rozstawiona z numerem szóstym. Przed turniejem wyżej oceniano akcje paru innych tenisistek. 19-latka rozkręcała się powoli. Trzy z czterech pierwszych spotkań wygrywała w trzech setach. Od ćwierćfinału prezentowała się za to znakomicie. Zmiotła Jelenę Ostapenko, a później nie pozostawiła złudzeń Karolinie Muchovej.

Finał rozpoczął się nie po jej myśli. Pierwszego seta wygrała Aryna Sabelanka, ale później rządziła już Amerykanka. To jej pierwszy w karierze triumf w imprezie ten rangi.

Za wygranie US Open, ostatniego wielkoszlemowego turnieju w kalendarzu, zapewniła sobie czek na 3 mln dolarów. To jej najwyższa wypłata w karierze, w sumie na kortach zarobiła już ponad 14 mln dolarów.

Pokonana Sabalenka wyjeżdża z Nowego Jorku z 1,5-milionową premią i mianem nowej numer jeden rankingu tenisistek. Gauff też ma się z czego cieszyć. Poza imponującą nagrodą finansową w kieszeni ma najwyższe miejsce rankingowe. Od poniedziałku będzie trzecia na listach WTA. Obie tenisistki oddzielać będzie Świątek, która w US Open broniła tytułu, ale odpadła w 1/8 finału.