Witajcie. Za chwilę Jerzy Janowicz rozpocznie mecz z Kevinem Andersonem. Spotkanie można oglądać - oczywiście na żywo - na antenie Eurosportu 2. Dla tych, którzy nie mają takiej możliwości zapraszamy na relację tekstową.

A więc dzięki i do zobaczenia na US Open za rok...

Powoli będziemy się żegnać. Zresztą, po takim meczu nie mamy ochoty zbyt dużo pisać, bądź pastwić się nad JJ-em. Wyraźnie coś było nie tak. Z kolei Anderson rozegrał świetny mecz i zasłużenie awansował do 3. rundy.

Dwie piłki meczowe dla Andersona. Po krótkiej wymianie Polak posłał piłkę na aut. I po zabawie. Doprawdy tenisista z RPA od drugiej partii grał wyśmienicie. Szkoda, nie mamy już Polaków w singlu US Open.

Jest dopiero drugi as serwisowy Janowicza w spotkaniu, choć to już czwarty set. Polak miał dużo szczęścia, w decydującej akcji i po grze na przewagi piłka otarła się o siatkę, ale ostatecznie spadła na kort i udało się wygrac gema.

Doskonale po raz kolejny przy siatce Anderson, świetnie czyta grę i idealnie znajduje rozwiązanie na każdą akcję Polaka. Zawodnik z RPA jest zaledwie gem od triumfu w całym spotkaniu.

Znowu źle, przełamanie dla Andersona. A Janowicz znowu do zera. Chyba końcówka...

Anderson kocur. Ponownie doskonale serwował, choć trzeba przyznać, że JJ walczył. Jednak nie mógł zrobić zbyt wiele. Efekt znany - 2:3 prowadzi Anderson.

Udało się. W końcu dobry serwis Polaka, mocny i bardzo niewygodny. To był klucz do sukcesu.

Swoje podanie = gem dla Andersona. Ten koleś po prostu wali jak najęty, wszystko - no prawie - mu wchodzi i wychodzi. Tym razem ograł Jerzyka do 15.

Jest, w końcu! Dobry gem Janowicza wygrany do 15. Polak zaczął się ruszać. Czyżby przebudzenie?

Anderson dalej świetnie, Janowicz dalej fatalnie. Nic dodać, nic ująć. Gem bez historii.

Janowicz poszedł na chwilę do szatni. Oby coś się zmieniło. Janowicz - daj radę.

Jest kolejne przełamnie i jest set dla Andersona. Nic nie wychodziło Polakowi, nic, slice w siatkę, serwis też przeciętny, zawodnik z RPA doskonale grał returnem... Lipa.

Nic się nie zmienia. Anderson na spokojnie, mega luzik u niego. JJ w.... zdenerwowany baaardzo, o czym przekonał się właśnie chłopak do podawania piłek. Tak czy siak, gem dla Andersona.

11:0 w asach dla Andersona.

Jeszcze jedno przełamanie dla Andersona. NIC NIE ROBI JJ. Tym razem Polak dostał do 15. To nie może skończyć się dobrze... Naprawdę jest źle.

Tenisista z RPA pewnie i spokojnie. Zaczyna dominować. JJ musi wziąć się do roboty, bo może skończyć się pożegnaniem z US Open. Na razie jednak Polak bezradny.

Ehhh... ehhhh... ehhhh.... Co jest? JJ? Obudź się człowieku! Polak przegrał swoje podanie do ZERA. Anderson załatwił go bez mydła. No nie można tak...

Błyskawicznie wyrównał Anderson.

Łyk statystyk z 2. partii: aż 13 kończących piłek przy zaledwie jedenj JJ-a miał Anderson. I do tego 4:0 w asach dla zawodnika z RPA.