Aryna Sabalenka żałuje słów wypowiedzianych po finale Roland Garros 2025. Przeprosiła Coco Gauff

Aryna Sabalenka nie mogła pogodzić się z porażką w finale Roland Garros 2025. Przeszło tydzień po zakończeniu turnieju liderka światowego rankingu wyjawiła, że bardzo żałuje słów wypowiedzianych po meczu z Coco Gauff. - Zajęło mi trochę czasu, aby się nad tym zastanowić, otworzyć oczy i zrozumieć - stwierdziła w rozmowie z niemieckim Eurosportem.

Coco Gauff mistrzynią Roland Garros 2025

Źródło wideo: Eurosport

O zachowaniu Sabalenki (1. WTA) zrobiło się głośno po finale w Paryżu, zakończonym porażką liderki rankingu 7:6 (7-5), 2:6, 4:6. Tenisistka z Mińska wyznała wówczas, że gdyby Iga Świątek (8. WTA) pokonała ją w półfinale, w meczu o tytuł wygrałaby także z Gauff (2. WTA).

Te słowa nie spodobały się Amerykance. - Uważam, że mówienie takich rzeczy nie jest fair - podkreśliła w odpowiedzi mistrzyni Roland Garros 2025.

Skrót meczu Coco Gauff - Aryna Sabalenka - finał Roland Garros 2025

Źródło wideo: Eurosport

WTA Finals

WTA Finals Rijad 2025. Kto zagra? Lista uczestniczek

20 godzin temu

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI SPORTOWE >>>

"Absolutnie żałuję tego, co wtedy powiedziałam"

Sabalenka wyraziła skruchę ponad tydzień później.

- To było całkowicie nieprofesjonalne z mojej strony. Pozwoliłam, by emocje wzięły górę - przyznała. - Absolutnie żałuję tego, co wtedy powiedziałam. Wiecie, wszyscy popełniamy błędy. Jestem tylko człowiekiem, który wciąż się uczy - skomentowała 27-latka.

Białorusinka ujawniła, że napisała do Gauff list z przeprosinami, choć nie bezpośrednio po finale.

- Zajęło mi trochę czasu, aby się nad tym zastanowić, otworzyć oczy i zrozumieć - wyjaśniła. - Wiele się nauczyłam, przede wszystkim jednego - muszę być tą, która traktuje rywalki z wielkim szacunkiem, niezależnie od tego, czy wygrywam, czy też nie. To dla mnie trudna, ale bardzo pouczająca lekcja - zaznaczyła Sabalenka.