Novak Djoković pokonał Aleksandara Kovacevicia w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa

Faworyt starcia Djokovicia (3. ATP) z Kovaceviciem (114. ATP) mógł być tylko jeden. Naprzeciw siebie stanęli bowiem 22-krotny triumfator imprez wielkoszlemowych - w tym zwycięzca tegorocznego Australian Open - oraz 24-letni Amerykanin, który przegrał pięć ostatnich spotkań w tourze.

Na początku Serb wcale nie miał aż tak wielkiej przewagi, jak wskazywałyby na to przedmeczowe przewidywania. Obaj tenisiści pewnie utrzymywali swoje podania, choć był wyjątek. Mowa o gemie numer sześć, w którym Serb wykorzystał jeden z dwóch break pointów w całym secie i finalnie mógł cieszyć się z wygranej 6:3.

W drugiej partii kibice na korcie im. Philippe Chatriera obserwowali mniej zacięty pojedynek. Tym razem Djoković nie dał najmniejszych szans rywalowi, po dwóch przełamaniach zwyciężając 6:2. Sytuacja zmieniła się w trzeciej odsłonie, bo losy rywalizacji musiały decydować się dopiero w tie-breaku. W nim więcej zimnej krwi zachował bardziej doświadczony z graczy, który wygrał aż 7-1 i cały mecz 3-0 w setach.

Popularny Nole podtrzymał tym samym znakomitą serię zwycięstw w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa. Serb występuje w stolicy Francji nieprzerwanie od 2005 roku, zatem poniedziałkowy triumf był jego 19. z rzędu na etapie 1/64 finału.

W kolejnym spotkaniu rywalem Djokovicia będzie Węgier Marton Fucsovics (83. ATP), który pokonał Francuza Hugo Greniera (122. ATP) 6:3, 5:7, 6:1, 6:3.