Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

U Świątek nie ma miejsca na niejasne sytuacje. "Czy my jesteśmy na ty?"

Mariusz Czykier

Akt. 06/06/2023, 11:01 GMT+2

Iga Świątek po zaledwie 30 minutach i kreczu Łesi Curenko awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego turnieju Roland Garros. Nieoczekiwany rozwój wypadków sprawił, że nie udzielała tradycyjnego pomeczowego wywiadu na korcie, a reporter Eurosportu Paweł Kuwik mógł porozmawiać z zawodniczką dopiero godzinę po spotkaniu. A rozmowa ta miała w pewnym momencie dość nieoczekiwany przebieg.

Iga Świątek po wygranej z Łesią Curenko

picture

Iga Świątek po wygranej w 4. rundzie Roland Garros

- Z meczu na mecz czuję się w coraz lepszym rytmie i coraz pewniej, więc jestem zadowolona z tego, jak grałam przez te pierwsze gemy - zaczęła swoją wypowiedź Świątek.
I w tym momencie nagle się zacięła, szukając właściwej formuły, z jaką powinna się zwrócić do reportera Eurosportu.
- Czy my jesteśmy na "ty"? - upewniała się. I dopiero kiedy uzyskała potwierdzenie, kontynuowała swoją wypowiedź.
- A zatem tak jak powiedziałeś, lepiej byłoby zakończyć ten mecz w taki klasyczny sposób - odniosła się do problemów zdrowotnych Curenko, które w końcu skłoniły Ukrainkę do poddania meczu jeszcze przed końcem pierwszego seta. - Mam nadzieję, że Łesia wyzdrowieje i wszystko będzie w porządku - dodała Świątek.

Niełatwe zarządzanie energią w turnieju

Odniosła się również do słów swojego trenera Tomasza Wiktorowskiego, który w rozmowie z Eurosportem stwierdził, że przy tak długim oczekiwaniu na rozegranie meczu trzeba odpowiednio zarządzać energią, przeznaczając również wolny czas na drzemkę.
- Była dzisiaj taka drzemka, że ciężko było wstać - stwierdziła Świątek, przyznając, że organizatorzy stanęli na wysokości zadania, zapewniając zawodnikom odpowiednie warunki do długiego oczekiwania. - Bycie w ciągłym pobudzeniu przez kilka godzin jest bez sensu. To sprawia, że później na meczu zabraknie energii, więc nauczyłam się już w pewnym sensie trochę spokojnie czekać i oszczędzać energię na ważne momenty.
picture

Świątek w ćwierćfinale Roland Garros po kreczu Curenko

"Muszę być gotowa, że Coco coś zmieni"

Zapytana o taktykę przygotowywaną na ćwierćfinałowe spotkanie z Coco Gauff, stwierdziła, że nie planuje niczego wyjątkowego.
- Raczej będę koncentrowała się na sobie. Powiedziałabym, że takie ogólne założenia, które na co dzień trenuję, będą odpowiednie pod każdy mecz, niezależnie od tego, z jaką będę grała przeciwniczką. Po prostu są takie założenia podstawowe, których powinno się używać na mączce i generalnie na takich turniejach - stwierdziła.
- Ale na pewno muszę być też gotowa, że Coco może coś zmienić, jeśli chodzi o taktykę. Zagrałyśmy już sporo meczów przeciwko sobie, znamy swój tenis bardzo dobrze, więc tutaj ciężko mi spekulować i przewidzieć cokolwiek. Ja wiem, że się przygotuję podobnie jak do każdego innego meczu - zapewniła.
Ćwierćfinałowy mecz Świątek z Gauff zaplanowany jest na środę.
Transmisja w Eurosporcie i w Eurosporcie Extra w Playerze
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama