Rewanż na wagę tytułu. Sinner górą w Pekinie

22-letni Sinner w drodze po tytuł - w półfinale - wyeliminował Carlosa Alcaraza, pokonując wicelidera światowego rankingu 7:6 (7-4), 6:1. Była to pierwsza porażka hiszpańskiego tenisisty od 9 września, gdy uległ Miedwiediewowi w półfinale wielkoszlemowego US Open.

Wspomniany Rosjanin do decydującego meczu turnieju w stolicy Chin dotarł po półfinałowym zwycięstwie nad Niemcem Aleksandrem Zverevem 6:4, 6:3.

Środowy finał był bardzo zacięty. W obu setach do rozstrzygnięcia wyniku potrzebny był tie-break, w obu nie doszło do przełamania serwisu rywala.

Decydujące akcje popisowo rozegrał Włoch, który w jednym i drugim tie-breaku oddał Miedwiediewowi łącznie cztery punkty.

Sinner zdobył swój dziewiąty tytuł w karierze. I wziął rewanż na Rosjaninie, który w tym roku dwukrotnie ogrywał go w finałach turniejów w Rotterdamie i Miami (oba, tak jak w Pekinie, rozgrywane na kortach twardych).

Było to pierwsze zwycięstwo Sinnera nad byłym liderem listy ATP (Miedwiediew obecnie jest trzeci). Poprzednie sześć meczów kończyło się przegraną Włocha, który po triumfie w Pekinie przesunie się z siódmej na czwartą pozycję w rankingu, najwyższą w karierze.

Jannik Sinner (Włoch, 6) - Daniił Miedwiediew (Rosja, 2) 7:6 (7-2), 7:6 (7-2)

(kz/łup)