Kontuzjowana Paula Badosa zabrała głos po turnieju w Dubaju

Rozgrywany turniej w Dubaju, tak szczęśliwy na razie dla Igi Świątek, dla Badosy okazał się fatalny. Była wiceliderka światowego rankingu (taką pozycję Badosa zajmowała w kwietniu 2022 roku - przyp. red.) na korcie przebywała zaledwie kilkadziesiąt minut. Po przegranym 4:6 secie z Lulu Sun wzięła przewę medyczną, a potem poddała mecz.

Dalszą grę uniemożliwił jej ogromny ból pleców. Uraz jest efektem ubiegłorocznych wydarzeń w Rzymie, kiedy podczas meczu złamała kręgosłup. Hiszpanka była wyłączona z gry przez pół roku. Wróciła w tym sezonie, ale Dubaj jest już drugim turniejem, z którego musiała się przedwcześnie wycofać. Nic dziwnego, że bardzo to przeżyła.

Po takim ciosie sportowcom podnieść się nie jest łatwo. Widząc reakcję zawodniczki, wielu kibiców martwiło się o to, czy Badosa znajdzie w sobie jeszcze siłę, by podjąć próbę powrotu do gry. Hiszpanka szybko ich uposkoiła. W czwartek opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widać, że rozpoczęła rehabilitację.

Oprócz tego umieściła wpis, w którym odniosła się do wydarzeń z ostatnich dni. "Chciałabym podziękować wszytkim, którzy ostatnio okazali mi wsparcie w trudnych chwilach. To będzie długi proces, ale nie poddam się. Tenis to moje życie i pasja. Zrobię wszystko, aby wrócić jako najszybciej i znów cieszyć się tym sportem - napisała.

Data powrotu zawodniczki nie jest znana. Przypuszcza się, że Badosa spróbuje sił dopiero podczas zmagań na kortach ziennych w drugiej połowie kwietnia.

(TG/twis)