Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Sabalenka efektownie pokonana. Świątek zagra w wielkim finale

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 06/11/2023, 11:24 GMT+1

Iga Świątek wygrała z Aryną Sabalenką 6:3, 6:2 w półfinale turnieju WTA Finals 2023 i w poniedziałek powalczy o trofeum imprezy rozgrywanej w Cancun. Jej ostatnią rywalką będzie Amerykanka Jessica Pegula, która również nie doznała żadnej porażki. Polka w przypadku zwycięstwa powróci na prowadzenie w rankingu WTA.

Iga Świątek w WTA Finals 2023 (Getty Images)

Pojedynek dwóch najlepszych tenisistek rankingu WTA musiał zostać przerwany w sobotę po zaledwie trzech gemach z uwagi na fatalne warunki atmosferyczne. Mocne opady deszczu tego dnia nie pozwoliły już powrócić im na kort.
Polka i Białorusinka więcej czasu spędziły schowane pod ręcznikami w oczekiwaniu na lepszą aurę niż na samej grze. Świątek bardzo udanie rozpoczęła tę konfrontację, wygrywając premierowego gema bez straty punktu. Za chwilę jednak tym samym odpowiedziała pierwsza rakieta świata. Sabalenka chciała pójść za ciosem, bo już w następnym gemie doczekała się break pointa, ale raszynianka obroniła się w wielkim stylu. Niestety w czwartym spotkanie zostało przerwane.

Pełna dominacja dzień później

Półfinalistki turnieju singlowego w niedzielę również musiały uzbroić się w cierpliwość. Pojawiły się na korcie dopiero w okolicach północy polskiego czasu po trzech meczach deblowych, które nieco się przeciągnęły. Długa przerwa źle podziałała na liderkę WTA, gdyż tuż po wznowieniu meczu nie potrafiła ona utrzymać swojego podania i od razu została przełamana.
Zawodniczka pochodząca z Mińska agresywnie nacierała, starając się szybko odpowiedzieć w gemie serwisowym raszynianki. Ta wytrzymała jednak presję, broniąc się przed break pointem, dzięki czemu prowadziła już 4:1 w pierwszym secie. U Sabalenki pojawiły się wyraźne oznaki frustracji, co przełożyło się na kolejną okazję do przełamania dla Świątek. Białorusinka tym razem wyszła z opresji, ale sama nie była w stanie zagrozić Polce przy jej podaniu.
W pełni skoncentrowana na zadaniu 22-latka była już nie do zatrzymania w pierwszej partii, nie oddając rywalce nawet punktu w swoich dwóch ostatnich gemach tej odsłony meczu.

Świątek przypieczętowała awans

Po takim otwarciu starsza z tenisistek coraz częściej opierała grę głównie na sile swoich uderzeń. Świątek nie obawiała się jednak wymiany ciosów i imponowała w obronie, czego efektem były aż cztery break pointy dla raszynianki przy wyniku 1:1. Ostatni przyniósł jej powodzenie, a Sabalenka ze wściekłości roztrzaskała rakietę, za co otrzymała upomnienie.
Tego dnia liderka WTA nawet w dobrych fragmentach gry nie potrafiła dotrzymać kroku naszej reprezentantce. W siódmym gemie ponownie nie zdołała utrzymać podania, a Świątek dzielił już tylko jeden krok od wielkiego finału. Polka nie pozostawiła złudzeń, kto był lepszy w tym starciu, pewnie pieczętując awans.

Finał w poniedziałek

Wobec późniejszego niż pierwotnie planowano zakończenia meczu Świątek i Sabalenki organizatorzy już wcześniej przełożyli finał turnieju. Ten odbędzie się w poniedziałek nie wcześniej niż o godzinie 22.30 polskiego czasu.
Cancun. Sabalenka i Świątek dokończą mecz w niedzielę

Walka o panowanie w rankingu

Spotkanie Polki z Białorusinką było to bez wątpienia najbardziej wyczekiwane starcie w tegorocznym kobiecym tourze, zgodnie nazwane przedwczesnym finałem. Przez większą część roku 22-letnia Polka otwierała zestawienie WTA, ale obecnie to trzy lata starsza Białorusinka jeszcze cieszy się mianem numeru 1. Porażka Sabalenki w tym meczu oznacza jednak, że wkrótce może stracić czołową pozycję. Polka wróci na tron w przypadku triumfu w finale turnieju.
W Cancun Sabalenka do samego końca fazy grupowej musiała drżeć o awans do najlepszej czwórki turnieju. Przepustkę wywalczyła z drugiego miejsca w swojej stawce, mając na koncie jedną porażkę - z Jessicą Pegulą. Z kolei najlepsza polska tenisistka awansowała z kompletem trzech zwycięstw. W potyczkach z Coco Gauff, Marketą Vondrousovą i Ons Jabeur nie straciła nawet seta, a kapitalną passę przedłużyła w półfinale.
(jac/TG)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama