Maryla Rodowicz dostała od Igi Świątek prezent na urodziny. "Jeszcze nie mogę uwierzyć w to, co się wydarzyło"
Takiego prezentu urodzinowego Maryla Rodowicz na pewno się nie spodziewała. Legendarna piosenkarka i osobowość medialna dostała specjalnie podpisaną rakietę tenisową od Igi Świątek. Wiceliderka światowego rankingu spędziła czas w domu królowej estrady. - Jeszcze nie mogę uwierzyć w to, co się wydarzyło. Stałam jak słup soli i nie byłam w stanie wykrztusić dwóch zdań - napisała Rodowicz.
Iga Świątek pokonała Madison Keys w fazie grupowej WTA Finals
Źródło wideo: SNTV
Rodowicz w przeszłości sama grała amatorsko w tenisa. Miłość do tego sportu widać w jej wpisach w mediach społecznościowych nie od dzisiaj. Piosenkarka wielokrotnie komentowała występy Igi Świątek i innych polskich zawodników.
W poniedziałek Rodowicz świętowała 80. urodziny. Dzień później w jej domu pojawiła się Świątek, która podarowała królowej polskiej sceny muzycznej rakietę ze specjalną dedykacją i autografem.
Sześciokrotnej triumfatorce imprez wielkoszlemowych towarzyszyła psycholożka i przyjaciółka Daria Abramowicz.
Zarywa dla niej noce
O wizycie poinformowała sama gwiazda estrady. Do wpisu Rodowicz dodała też zdjęcie z raszynianką.
"Jeszcze nie mogę uwierzyć w to, co się wydarzyło. Odwiedziła mnie Iga Świątek z Darią Abramowicz. Stałam jak słup soli i nie byłam w stanie wykrztusić dwóch zdań. Przyjechała z życzeniami urodzinowymi i przepiękną, białą rakietą w prezencie. Ta sama Iga, dla której zarywam noce, do której krzyczę (do telewizora): "koncentracja, k...a, Iga, koncentracja!" To był najpiękniejszy prezent ever.
Nie wiem, kto wpadł na ten pomysł - podejrzewam mój menedżment - ale niezależnie od tego, kto to był, dziękuję z całego serca. Dziękuję też w ogóle za ogrom życzeń. Nie przepadam za tym dniem, ale dziękuję hurtem za tyle wzruszeń i tyle miłych słów.
Patrzę na tę piękną, białą rakietę, która jeszcze kilka godzin temu nie była moja, i mówię do niej słowami z mojej piosenki: "Lecz przed nami, jeszcze przed nami, największa miłość i najcięższy grzech." A potem przyszło otrzeźwienie - mówię to do rakiety? Dobra, trochę mnie poniosło.
Wczoraj telefon miałam wyciszony, za to kwiatom nie odmawiałam i teraz czuję się jak w kwiaciarni… albo i lepiej. Dziękuję również za prezenty od fanów - Wasza fantazja naprawdę nie ma granic. A poza przyjmowaniem pokłonów nie zapominam o miarach kostiumów sylwestrowych.
Dorzucę do tego posta zdjęcie z Igą. Wiecie, że sięgam jej do brody? No żesz… I nie byłam umalowana. No, prawie. Najciekawsze jest to, że mój kot rasy syberyjskiej ułożył się obok Igi i tak dotrwał do końca wizyty. To u niego nienormalne, ale kto zrozumie koty" - napisała Rodowicz.
Piękne słowa od Świątek
Również sama tenisistka pochwaliła się wyjątkowym spotkaniem.
"Mieć tyle energii, taką karierę, tyle historii i przeżyć, tak łączyć ludzi, a właściwie całe pokolenia...coś wyjątkowego.😇
Sto lat w zdrowiu Pani Marylo i mam nadzieję, że zobaczymy się na korcie" - napisała 24-latka.
Sto lat w zdrowiu Pani Marylo i mam nadzieję, że zobaczymy się na korcie" - napisała 24-latka.
Iga Świątek rozegra najbliższe spotkanie 5 stycznia. Wtedy zmierzy się z Evą Lys w ramach meczu Polska – Niemcy na United Cup.
(Srogi/TG)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/09/04/image-61aee251-2c89-4159-acfd-4dd7d62d2be0-68-310-310.jpeg)