Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Indian Wells 2022. Magdalena Fręch po porażce z Marketą Vondrousovą - Tenis

Emil Riisberg

13/03/2022, 09:58 GMT+1

Magdalena Fręch na drugiej rundzie zakończyła udział w tegorocznym Indian Wells. W sobotnim meczu z Czeszką Marketą Vondrousovą przegrała 1:6, 3:6. - Cieszę się, że mogłam konkurować tu w turnieju głównym – powiedziała po porażce.

Foto: Eurosport

W turnieju kobiet BNP Paribas Open w Indian Wells wystartowały trzy Polki, ale na placu boju została już tylko Iga Świątek. Magdalena Linette odpadła po porażce już w swoim pierwszym meczu, a w drugiej rundzie z turniejem, który należy do jej ulubionych, pożegnała się Fręch.
- Uważam, że jest to jeden z najlepszych turniejów poza wielkimi szlemami. Bardzo się cieszę, że los w tym roku dał mi "lucky losera" i mogłam konkurować w turnieju głównym oraz z tego, że po raz drugi w karierze grałam tutaj w drugiej rundzie - przyznała podopieczna Andrzeja Kobierskiego.

Magdalena Fręch: z Vondrousovą nie mogłam za dużo zrobić

Po pokonaniu w niezłym stylu w pierwszej rundzie Egipcjanki Mayar Sherif (6:2, 7:5) w sobotę zawodniczka z Łodzi rywalizowała z Vondrousovą. Wicemistrzyni olimpijska z Tokio okazała się bardzo wymagającą rywalką, co udowodniła wygrywając pierwszego seta 6:1 po zaledwie 29 minutach. - W pierwszym secie Marketa zagrała bardzo dobrze. Nie mogłam za dużo zrobić - podkreśliła Polka.
W drugim secie walka była bardziej wyrównana, ale znów górą była rozstawiona z numerem 30. Czeszka. Fręch miała swoje szanse na odwrócenie wyniku, ale je zaprzepaściła. - Zaczęłam grać bardziej agresywnie i zdobywać coraz więcej punktów. O losach tego seta zadecydowały dwa lub trzy kluczowe momenty, które powinnam była wygrać - przyznała polska tenisistka.
Kolejnym powodem, dla którego Fręch zeszła z kortu jako przegrana był styl gry Vondrousovej. - Nie jest to gra, którą lubię. Marketa jest zawodniczką regularną i bardzo dobrze się czuje w defensywie, więc to ja musiałam więcej kombinować na korcie i być tą stroną agresywną. Z tego też wynikały moje błędy - podsumowała.
Teraz przed Fręch występy w mocno obsadzonym Miami Open, a następnie w turnieju w Charleston w Południowej Karolinie. W następnych trzech tygodniach będzie można ją zobaczyć także w Polsce. - Zagram w Billy Jean Cup - zdradziła trzecia rakieta kraju.
Autor: br / Źródło: Eurosport.pl; PAP
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama