Jannik Sinner wycofał się z turnieju olimpijskiego

Włoski tenisista ogłosił decyzję w środę po południu w mediach społecznościowych. "Z przykrością muszę poinformować, że niestety nie będę mógł wziąć udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Po dobrym tygodniu treningów na mączce zacząłem się źle czuć. Kilka dni odpoczywałem, a podczas wizyty lekarz stwierdził zapalenie migdałków i stanowczo odradził mi grę" - napisał na platformie X.

"Opuszczenie igrzysk jest dla mnie ogromnym rozczarowaniem, ponieważ był to jeden z moich głównych celów na ten sezon. Nie mogłem się doczekać, kiedy będę miał zaszczyt reprezentować mój kraj w tym bardzo ważnym wydarzeniu. Życzę powodzenia wszystkim włoskim sportowcom, którym będę kibicował z domu" - dodał 22-latek.

Triumfator tegorocznego wielkoszlemowego Australian Open i półfinalista Roland Garros miał być kapitanem zespołu "Azzurri" na igrzyskach. W Paryżu miał również zagrać w grze podwójnej mężczyzn u boku Lorenzo Musettiego.

Numerem jeden na świecie w męskim tenisie jest nieprzerwanie od 10 czerwca. Nad wiceliderem Novakiem Djokoviciem ma 1110 punktów przewagi. Wycofanie się Sinnera oznacza, że to Serb, 24-krotny triumfator imprez Wielkiego Szlema, będzie najwyżej rozstawiony w czwartkowym losowaniu gry pojedynczej mężczyzn.

Sinner nie jest jedynym tenisistą z czołowej dziesiątki rankingu, którego zabraknie w Paryżu. W poniedziałek z turnieju wycofał się Hubert Hurkacz. W turnieju pań nie zobaczymy natomiast srebrnej medalistki olimpijskiej Czeszki Markety Vondrousovej.

(lukl)