Świątek i inne tenisistki mogą czuć sie pokrzywdzone. Rekordowe różnice w Kanadzie

W dniach 7-13 sierpnia panie będą rywalizować w Montrealu, a panowie w Toronto.

W ubiegłym sezonie pula nagród męskiej imprezy wynosiła 5,9 mln dolarów, a kobiecej 2,6 mln. Panowie otrzymali znaczną podwyżkę, bo w tym roku na wypłaty przeznaczono dla nich 6,6 mln, a dla kobiet tylko trochę więcej - 2,7 mln. Takiej różnicy w zarobkach jeszcze w tych turniejach nie było, a trzeba podkreślić, że są to imprezy tej samej rangi - ATP i WTA 1000.

W sierpniowych zawodach zwycięzca otrzyma nieco ponad milion oraz zgarnie 1000 punktów do rankingu, natomiast zwyciężczyni zarobi 454 tysięcy oraz 900 punktów. Na liście startowej znalazły się największe gwiazdy, w tym Świątek, Aryna Sabalenka, Elena Rybakina oraz Novak Djoković, Carlos Alcaraz czy Daniił Miedwiediew.

W ubiegłym roku w Canadian Open triumfowali Simona Halep i Pablo Carreno Busta, ale w tym sezonie nie obronią tytułów. Rumunka jest zawieszona za doping, a Hiszpan leczy kontuzję.

Z kolei dla Igi Świątek będzie to pierwsza impreza po turnieju WTA w Warszawie. Poza Montrealem, tenisistka z Raszyna ma w sierpniu wystartować w Cincinnati oraz US Open.

Mężczyźni:

Zwycięzca - 1,019,335 dolarów, 1000 punktów

Finał - 556,630 dolarów, 600 punktów

Półfinał - 304,375 dolarów, 360 punktów

Ćwierćfinał - 166,020 dolarów, 180 punktów,

3. runda - 88,805 dolarów, 90 punktów

2. runda - 47,620 dolarów, 45 punktów

1. runda – 26,380 dolarów, 10 punktów

Zwyciężczyni: 454,500 dolarów, 900 punktów

Finał: 267,690 dolarów, 585 punktów

Półfinał - 138,000 dolarów, 350 punktów

Ćwierćfinał - 63,350 dolarów, 190 punktów

3. runda - 31,650 dolarów, 105 punktów

2. runda - 17,930 dolarów, 60 punktów

1. runda - 12,848 dolarów, 1 punkt

(kaszaj/TG)