"Ślinka cieknie". Polki poznały rywalki w Billie Jean King Cup

Losowanie par odbyło się w niedzielę w Maladze, gdzie trwa finał rozgrywek męskich - Pucharu Davisa.

Polki, bez Igi Świątek w składzie, grały dwa tygodnie temu w turnieju finałowym w Sewilli, do którego dostały dziką kartę. Odpadły w fazie grupowej po porażkach z Kanadą i Hiszpanią. W fazie grupowej odpadły też broniące tytułu Szwajcarki.

W finale Kanadyjki pokonały Włoszki 2:0.

W przyszłym roku polskie tenisistki ponownie zagrają w kwalifikacjach, które zostaną rozegrane w połowie kwietnia. Z ośmiu par zostanie wyłonionych osiem drużyn, które wystąpią w Billie Jean King Cup by Gainbridge Finals. W stawce są już obrończynie tytułu Kanadyjki, wicemistrzynie Włoszki, gospodynie imprezy Hiszpanki oraz Czeszki, które wystąpią w Sewilli dzięki dzikiej karcie.

Polki zostały dolosowane do rozstawionych z numerem 2 Szwajcarek. Rywalki mają prawo wyboru kortu, a więc spotkanie zostanie rozegrane w Szwajcarii.

Nie wiadomo, czy w meczu ze Szwajcarkami wystąpi Świątek - w tegorocznych finałach pod jej nieobecność pierwszą rakietą w reprezentacji Polski była Magda Linette - ale już teraz na oficjalnej stronie BJKC napisano, że "ślinka cieknie na to spotkanie".

Pozostałe pary tworzą: Australia - Meksyk, Francja - Wielka Brytania, Stany Zjednoczone - Belgia, Kazachstan - Japonia, Niemcy - Brazylia, Słowacja - Słowenia oraz Rumunia - Ukraina.

W niedzielę potwierdzono, że turniej finałowy Billie Jean King Cup ponownie odbędzie się w Sewilli w terminie listopadowym.

Nazwa rozgrywek, znanych wcześniej jako Fed Cup, została zmieniona na Billie Jean King Cup w 2020 roku, żeby uhonorować Amerykankę, 12-krotną triumfatorkę imprez wielkoszlemowych, która była w zwycięskiej ekipie USA w pierwszej edycji drużynowych zmagań w 1963 roku.

(łup/TG)