Roztrzaskała rakietę, wpadła w płacz. Aryna Sabalenka tłumaczy się z zachowania po finale Australian Open

Nie tak miał wyglądać finał Australian Open dla Aryny Sabalenki. Białorusinka przegrała z Madison Keys 3:6, 6:2, 5:7 i nie zdołała po raz trzeci z rzędu wywalczyć trofeum. Po spotkaniu pojawiła się złość, liderka rankingu rozwaliła rakietę. Na konferencji prasowej wyjaśniła, dlaczego musiała to zrobić.

Keys wygrała w finale Australian Open, pokonując Arynę Sabalenkę w trzech setach

Źródło wideo: Eurosport

Od razu po piłce meczowej w starciu z Keys Sabalenka pogratulowała rywalce, ale chwilę później rozbiła z wściekłości rakietę, a na jej twarzy pojawiły się łzy. Białorusinka wyjaśniła, że jej reakcja była spowodowana stawką spotkania i możliwością zapisania się w historii tenisa. Gdyby wygrała, byłaby pierwszą tenisistką w XXI wieku, która trzy razy z rzędu zwyciężyła Australian Open.
- Na pewno pojawiło się trochę frustracji, bo byłam tak blisko osiągnięcia czegoś szalonego – wyjaśniła na konferencji prasowej.
- Tak się dzieje, kiedy wychodzisz tam i walczysz, ale wydaje się, że wszystko nie idzie po twojej myśli. Musiałam wyrzucić z siebie negatywne emocje, by w spokoju udzielić wypowiedzi, a nie stać tam i okazywać brak szacunku. Chciałam po prostu, żeby mi odpuściło, bym ponownie mogła być dobrą osobą, pełną szacunku – podkreśliła.
picture

Aryna Sabalenka po finale Australian Open 2025

Źródło wideo: Eurosport

"Nikt nie pamięta finalisty"

Ostatnią tenisistką, która trzy razy z rzędu triumfowała na kortach Melbourne Park, była Martina Hingis w latach 1997-99. Natomiast Sabalenka może pochwalić się serią 20 wygranych spotkań z rzędu w Australian Open, zanim zatrzymała ją Keys.
- Myślę, że kiedy dochodzisz do finału, to liczy się tylko trofeum. Nikt nie pamięta finalisty. Nikt nie stawia jego nazwiska obok zwycięzcy. Na tym etapie kariery celuję w trofea – powiedziała.
- Muszę być jednak z siebie dumna, zagrałam w trzech finałach z rzędu. To coś szalonego. Mam nadzieję, że w przyszłym roku powrócę jako lepsza zawodniczka i ponownie będę mogła trzymać to trofeum – dodała.
- Kilka lat temu nawet nie mogłabym marzyć, że stać mnie na wygranie tak wielu spotkań w jednym szlemie – zwróciła uwagę tenisistka z Mińska.
picture

Aryna Sabalenka - Madison Keys - Australian Open - skrót finału turnieju kobiet

Źródło wideo: Eurosport

"Nie wyszło najlepiej"

Sabalenka z uznaniem wypowiadała się o grze i triumfie Keys, która w drodze do finału wyeliminowała Igę Świątek, Jelenę Rybakinę czy Daniele Collins.
- Jeśli dalej będzie tak regularna, to niewiele da się zrobić. Oczywiście wiem, jak z nią grać, ale w tym meczu naprawdę nie byłam w stanie tego pokazać. Grała niesamowicie. Wydawało się, że trafia wszystko. Starałam się jak mogłam, ale nie wyszło najlepiej – wyznała.
picture

Madison Keys odebrała puchar za zwycięstwo w Australian Open 2025

Źródło wideo: Eurosport

Dzięki wygranej Keys w poniedziałek awansuje na 7. miejsce w rankingu WTA, czym wyrówna swój najlepszy wynik z października 2016 roku. Sabalenka utrzyma prowadzenie w światowym zestawieniu, ale jej przewaga nad Świątek stopnieje do 195 punktów.  

Aryna Sabalenka - Madison Keys 3:6, 6:2, 5:7

(po)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama