Iga Świątek skomentowała zwycięstwo z Kateriną Siniakovą i awans do drugiej rundy Australian Open 2025

Iga Świątek nie miała łatwej przeprawy z Kateriną Siniakovą na otwarcie tegorocznej edycji Australian Open. Ostatecznie jednak zdołała rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść i wywalczyła awans. - W drugim secie czułam, że się odblokowałam i zaczęłam grać trochę bardziej proaktywnie - stwierdziła wicelidera rankingu WTA przed kamerą Eurosportu.

Iga Świątek po zwycięstwie w 1. rundzie Australian Open 2025

Źródło wideo: Eurosport

23-letnia raszynianka potrzebowała 81 minut, by wygrać pierwszy w karierze mecz z pięć lat starszą, najlepszą obecnie deblistką świata, która w singlowym zestawieniu jest 50. Wiceliderka światowego rankingu zwyciężyła 6:3, 6:4.
picture

Iga Świątek awansowała do 2. rundy Australian Open 2025. Zobacz piłkę meczową

Źródło wideo: Eurosport

Iga Świątek: w trakcie meczu udało mi się to przerobić

- Wyszłam na kort, mając świeżą głowę i wiedząc, co powinnam zrobić. Podczas meczów pierwszej rundy trudno to czasem zrealizować, ale w drugim secie czułam, że się odblokowałam i zaczęłam grać trochę bardziej proaktywnie, więc cieszę się, że w trakcie meczu udało mi się to przerobić i zacząć grać lepiej. Można powiedzieć, że była to trochę cięższa pierwsza runda niż zazwyczaj - zaznaczyła w rozmowie z reporterem Eurosportu Pawłem Kuwikiem.
Pięciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych przyznała, że dalej towarzyszą jej emocje i ekscytacja przy wychodzeniu na kort podczas meczów pierwszej rundy.
- To chyba nigdy się nie zmieni - skwitowała z uśmiechem na ustach.
Jak wyjawiła, do turnieju w Melbourne przystąpiła zregenerowana.
- United Cup dał mi trochę w kość, fizycznie głównie, bo mentalnie świetnie się bawiłam i też zagrałam świetne mecze, więc byłam z siebie zadowolona. Bez dwóch zdań ta regeneracja była potrzebna. Krok po kroku będę myśleć o kolejnych rundach, nie będę wybiegać w przyszłość - podkreśliła.
picture

Iga Świątek - Katerina Siniakova - Australian Open - skrót meczu w 1. rundzie

Źródło wideo: Eurosport

Poniedziałkowe spotkanie z Czeszką było jej premierowym wielkoszlemowym meczem pod wodzą trenera Wima Fissette'a, z którym współpracuje od października. Na czym najbardziej skupiła się w przygotowaniach?
- To, jakie intencje mam grając na korcie. W tenisie najważniejsze jest to, żeby dostosowywać się do warunków, które mamy w danej chwili. Nie zawsze to, co mogę zrobić na jednym korcie, zrobię na drugim. Nie chcę jednak mówić o szczegółach. Koncentrujemy się na tym, żebym mogła trochę więcej presji wywierać na zawodniczkach, żebym robiła to w bardziej wyważony sposób i bez zbyt szybkich decyzji tylko w przemyślany sposób - zakończyła.
picture

Iga Świątek po zwycięstwie w 1. rundzie Australian Open 2025

Źródło wideo: Eurosport

Jej następną rywalką będzie Słowaczka Rebecca Sramkova.
(lukl)
dołącz do Ponad 3 milionów użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami, wynikami i wydarzeniami na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama