Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Była wiceliderka WTA wreszcie wygrała. Czekała ponad pół roku

Eurosport
📝Eurosport

16/01/2024, 07:47 GMT+1

Paula Badosa efektownie powróciła na ścieżkę zwycięstw w Australian Open, zapisując na swoim koncie pierwszą wygraną od ponad sześciu miesięcy. Była wiceliderka światowego rankingu większość tego okresu straciła przez poważną kontuzję pleców. W poniedziałek przypomniała wreszcie o swoich możliwościach, pokonując Amerykankę Taylor Townsend 6:1, 6:3.

Badosa awansowała do 2. rundy Australian Open

Hiszpańska tenisistka czekała na taki sukces od ubiegłorocznego Wimbledonu. W pierwszej rundzie wyeliminowała wtedy Alison Riske-Amritraj, ale już wówczas doskwierały jej problemy zdrowotne, które uniemożliwiły jej dokończenie kolejnego meczu.
Badosa w rzeczywistości zmagała się z kontuzją jeszcze od majowego turnieju w Rzymie, kiedy wykryto u niej przeciążeniowy uraz kręgosłupa. Wspomniany powrót na Wimbledonie okazał się przedwczesny i po odpadnięciu z wielkoszlemowej imprezy na początku lipca nie zagrała już do końca sezonu.

Wyczekiwane zwycięstwo

Przygotowania do kolejnej kampanii Badosa rozpoczęła pod koniec ubiegłego roku w pokazowych zawodach World Tennis League, ale tam występowała tylko w deblu oraz mikście. Pierwszy oficjalny mecz singlowy po powrocie do cyklu WTA rozegrała przed tygodniem w turnieju Adelaide International i już w pierwszej rundzie wyeliminowała ją Bernarda Pera.
W poniedziałek Hiszpanka efektownie zamknęła jednak ten trudny okres, odnosząc pewne zwycięstwo w Australian Open.
- Pierwsza wygrana w sezonie, ale dla mnie to przede wszystkim pierwsze zwycięstwo po sześciu czy siedmiu miesiącach i zmaganiach z kontuzją, o której wszyscy wiecie. To wyjątkowy powrót do wygrywania - powiedziała z wyraźną ulgą na konferencji prasowej.
Townsend była bezradna w ich konfrontacji, zapisując na swoim koncie tylko cztery gemy. Badosa ani razu nie pozwoliła jej na przełamanie, broniąc się przed trzema break pointami. Zaliczyła łącznie 23 uderzenia wygrywające, przy zaledwie siedmiu niewymuszonych błędach. Do tego popisała się ośmioma asami serwisowymi.
- Był to bardzo zdradliwy mecz. Moja rywalka ostatnio dobrze grała i spodziewałam się innej rywalizacji. Jest bardzo agresywna i nigdy nie wiesz, co pokaże. Dlatego tym bardziej cieszę się z mojej gry i powtarzalności - dodała.
picture

Badosa awansowała do 2. rundy Australian Open

Reprezentantka Hiszpanii jeszcze w 2022 była drugą rakietą świata i wydawało się, że na dłużej pozostanie w ścisłej czołówce WTA. Wcześniej, w 2021, wyeliminowała Igę Świątek z igrzysk olimpijskich. Imprezę w Tokio ostatecznie zakończyła jednak z powodu problemów zdrowotnych i to one, a nie sukcesy, zdominowały jej dalszą karierę.
picture

Tokio. Badosa opuściła kort na wózku inwalidzkim

- Jestem uzależniona od swojego stanu fizycznego, zobaczymy jak ciało zareaguje. Pod względem samego tenisa z każdym dniem robię postępy, dostosowując się do poziomu cyklu. Na szczęście dziś nie czuję się przemęczona. Zobaczymy w jakim stanie będą moje plecy jutro - powiedziała po poniedziałkowym zwycięstwie.
- Trudno mi się regenerować, muszę rozegrać wiele spotkań, by wszystko wróciło do normy. W następnej rundzie czeka mnie bardzo ciężki mecz z dobrze grającą rywalką - podkreśliła 26-latka.
Badosa w drugiej rundzie Australian Open zmierzy się z Rosjanką Anastazją Pawluczenkową, która w pierwszej fazie ograła rozstawioną Donnę Vekić.
(jac)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama