Hubert Hurkacz w kolejnej rundzie ATP Masters 1000 w Monte Carlo. Pokonał Roberto Bautistę Aguta
📝Eurosport
Akt. 10/04/2024, 17:26 GMT+2
Hubert Hurkacz z kolejnym zwycięstwem w turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo. Polski tenisista w drugiej rundzie pokonał Hiszpana Roberto Bautistę Aguta 7:5, 7:6 (7-4).
Hurkacz (8. ATP) zaczął sezon na kortach ziemnych w sposób wymarzony. W ubiegłym tygodniu nie miał sobie równych w turnieju ATP 250 w portugalskim Estorilu i sięgnął tym samym po pierwszy w karierze tytuł na tej nawierzchni.
Czasu na odpoczynek nie było wcale. Szybka podróż i Polak stawił się na starcie znacznie większej imprezy w Monte Carlo. Tu poprzeczka zawieszona jest zdecydowanie wyżej już od pierwszej rundy. We wtorek wrocławianin egzamin zdał, po trudnym meczu wyeliminował Brytyjczyka Jack’a Drapera w trzech setach.
Dzień później po drugiej stronie siatki stanął Bautista Agut. Co prawda Hiszpan to aktualnie dopiero 90. rakieta świata, ale bardzo dobrze radząca sobie na mączce. Jeszcze przed pierwszą piłką legitymował się pozytywnym bilansem meczów bezpośrednich z Hurkaczem. Wygrał trzy pierwsze ich pojedynki, a dwa kolejne padły już łupem Polaka.
Przełamanie w kluczowym momencie
Starcie zaczęło się tak, jak można było tego oczekiwać. Obaj bardzo pilnowali i wygrywali własne gemy serwisowe, choć nie przychodziło im to łatwo. Hurkacz miał dwa break pointy w trzecim gemie, ale obszedł się smakiem.
Wydawało się, że pierwszy set musi rozstrzygnąć się w tie-breaku, tak przecież typowym dla spotkań z udziałem wrocławianina. I tu zaskoczenie - od stanu 0:40 przy 5:5 i serwisie Hiszpana Hurkacz wygrał pięć kolejnych punktów. Polak zachowywał zimną krew w najważniejszych momentach. Po przełamanie sięgnął świetnym minięciem przy siatce.
Zamknięcie partii przy własnym podaniu było dla Polaka formalnością.
Potrzebny tie-break
Drugiego seta rozpoczął jednak źle, od straty podania, stąd prowadzenie Bautisty Aguta 2:0. Hurkacz szybko się pozbierał, za chwilę przełamał serwis rywala i był remis 2:2.
Przy stanie 3:2 Hiszpan poprosił o przerwę medyczną ze względu na ranę na palcu. Gdy wrócił, gra się wyrównała. Tenisiści konsekwentnie wygrywali swoje gemy serwisowe. Do tego pewnie, a o break poincie nie było mowy. O losach partii rozstrzygnął więc tie-break. W nim od pierwszej piłki dominował Hurkacz, który ostatecznie zwyciężył 7-4.
Jego kolejnym rywalem będzie Casper Ruud (10. ATP), który także w środę wyeliminował Chilijczyka Alejandro Tabilo. Norweg wygrał 6:2, 6:4.
Hubert Hurkacz (Polska, 10) - Roberto Bautista Agut (Hiszpania) 7:5, 7:6 (7-4)
(pqv, kz)
Powiązane tematy
Udostępnij