Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Hubert Hurkacz - Marcos Giron: wynik meczu i relacja

Przemysław Kuwał

Akt. 21/06/2024, 17:37 GMT+2

Hubert Hurkacz zagra w półfinale turnieju na kortach trawiastych w niemieckim Halle. Dzięki piątkowemu zwycięstwu nad Amerykaninem Marcosem Gironem 7:6(5), 6:4 w nowym rankingu ATP awansuje na najwyższe w karierze, siódme miejsce. Wiadomo już, kto będzie jego kolejnym rywalem.

Hurkacz w świetnym stylu obronił się przed przełamaniem w 5. gemie 3. seta 4. rundy Roland Garros

Hurkacz, mistrz imprezy w Halle z 2022 roku, stanął w piątek przed wielką szansą. Potencjalne zwycięstwo z Gironem (53. ATP) dawało mu pewność awansu w rankingu ATP na siódme miejsce. A tak wysoko jeszcze nigdy notowany nie był.
W starciu z Amerykaninem był zdecydowanym faworytem. Przemawiał za nim jedyny dotąd wygrany ich mecz bezpośredni, lepszy ranking, a także fakt, że trawa to jego naturalne tenisowe środowisko. Wrocławianin nie mógł jednak tracić czujności, bo i Giron radził sobie w ostatnim czasie znakomicie. W Stuttgarcie przegrał dopiero z późniejszym triumfatorem Jackiem Draperem, a już w Halle ograł dwa wielkie nazwiska - Andrieja Rublowa i Matteo Berrettiniego.

Wypuścił przewagę, wygrał tie-breka

W piątek Hurkacz zaczął od podwójnego błędu serwisowego, zaraz wyrzucił forhend i sam postawił się w trudnej sytuacji. Musiał bronić dwóch breakpointów, ale na szczęście zrobił to skutecznie. Wszystko zwieńczył asem serwisowym.
Pierwszy gem w wykonaniu Polaka był tylko rozgrzewką. Właściwy sobie tenis pokazał, kiedy podanie powędrowało na stronę Girona. Szybko uciekł na bezpieczną przewagę, a po przełamanie sięgnął ostatecznie znakomitym, wygrywającym forhendem w linię. Najtrudniejsze w pierwszym secie było za Hurkaczem. Wystarczyło pilnować podania.
picture

Hubert Hurkacz w Halle

Foto: Newspix

Prowadzenia do końca partii dowieźć się nie udało. Giron wrócił do gry w siódmym gemie (4:3).
O następnych przełamaniach nie było mowy, a losy seta rozstrzygnął tie-break. W nim absolutnie kluczowy był wygrywający bekhend po linii Hurkacza przy stanie 5-5. Chwilę później kropkę nad i postawił atomowym serwisem. Po równo godzinie miał wreszcie wygranego seta.

Jedno przełamanie

Od początku drugiej partii Hurkacz i Giron szli łeb w łeb, szybko i bardzo pewnie wygrywając własne podania. Ani jeden, ani drugi nie mieli momentów zawahania.
Set nie miał właściwie żadnej historii aż do stanu 4:4. Hurkacz przy podaniu rywala znów błysnął bekhendem po linii i wywalczył brejkpointa. Wykorzystał go po akcji przy siatce i zostało już tylko wygrać gema serwisowego. To się udało, dlatego Polak wygrał całe spotkanie 7:6(5), 6:4.
Od poniedziałku będzie siódmym tenisistą świata.

Teraz Zverev

W półfinale Hurkacz zagra z Alexandrem Zverem. Niemiecki tenisista pokonał Francuza Arthura Filsa 6:7 (5-7), 6:3, 6:4.
Zverev jest rozstawiony z numerem drugim. To będzie ich czwarte spotkanie. Wszystkie dotychczasowe wygrał Niemiec, a ostatnie w styczniu w finale turnieju drużyn narodowych United Cup.
W Halle Hurkacz walczył także w deblu w parze z Jannikiem Sinnerem. Dotarli do ćwierćfinału.
(pqv)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama