ATP Finals 2024. Kuriozalne zachowanie i porażka Daniiła Miedwiediewa w pierwszym meczu turnieju
Akt. 10/11/2024, 17:57 GMT+1
Kończący sezon turniej ATP Finals 2024 rozpoczął się od zaskakującego zwycięstwa Amerykanina Taylora Fritza z wyżej notowanym Daniiłem Miedwiediewem 6:4, 6:3. Większe emocje niż sam rezultat wzbudzało jednak mało profesjonalne zachowanie Rosjanina, który nie potrafił opanować frustracji. Były lider rankingu wyczyniał niezrozumiałe rzeczy ze swoją rakietą, co nie spodobało się kibicom w Turynie.
Szok i niedowierzanie. Miedwiediew dał upust złości rzucając rakietą
Źródło wideo: Eurosport
Rozstawiony z numerem czwartym Miedwiediew jest jednym z dwóch uczestników tegorocznej edycji ATP Finals, który ma już na swoim koncie trofeum za wygranie tych zawodów. Triumfował w nich w 2020 roku. Drugim jest Niemiec Alexander Zverev, który zwyciężał w 2018 i 2021.
W inauguracyjnym pojedynku z Fritzem Rosjanin był jednak bardzo daleki od mistrzowskiej klasy. W kluczowych momentach spotkania nie był w stanie zachować zimnej krwi, co skutkowało koszmarnymi błędami. Frustrację wyładowywał na rakiecie, a zniesmaczona jego reakcjami publiczność odpowiadała głośnymi gwizdami.
Wybuchy złości pogrążyły Miedwiediewa
Ogromną rolę w końcowym rezultacie inauguracyjnego meczu ATP Finals 2024 odegrał serwis. Fritz wygrał 85 procent punktów (33/39) po swoim pierwszym podaniu, zanotował dziewięć asów i żadnego podwójnego błędu. Zawodnik pochodzący z Moskwy dla porównania popełnił osiem błędów serwisowych w tym aż siedem w pierwszym secie.
Rosjanin mimo takich problemów dotrzymywał kroku rywalowi do dziesiątego gema premierowej partii. Przy wyniku 4:5 ze swojej perspektywy zaprezentował jednak całą serię fatalnych podań i zakończył tę odsłonę trzema podwójnymi błędami z rzędu, oddając seta Amerykaninowi.
Rozgniewany Miedwiediew po ostatniej piłce w tej części meczu uderzył rakietą o ławkę, a następnie o kort, mocno wyginając ramę i wyrzucił ją za siebie. Sędzia upomniał go za naruszenie regulaminu, ale to nie ostudziło rozgrzanej głowy 28-latka na zbyt długo.
Na początku drugiej partii były triumfator ATP Finals miał trzy okazje do przełamania, lecz nie wykorzystał żadnej z nich. Nieco później ta sztuka udała się za to Fritzowi, który prowadził już 4:2 i rosyjski tenisista potrafił pogodzić się z taką sytuacją. Znów ucierpiała jego rakieta, w efekcie czego Miedwiediew rozpoczął kolejnego gema karnym punktem za swoje zachowanie. Jakby tego było mało, przy 0:40 szykował się do odbioru serwisu, trzymając rakietę odwrotnie, i wywołując potworne gwizdy z trybun.
Skupiony na swojej grze Amerykanin nie dał się wybić z rytmu kuriozalnym zachowaniem przeciwnika i wkrótce domknął seta wygraną 6:3.
Druga grupa rozpocznie grę w poniedziałek, kiedy Hiszpan Carlos Alcaraz zmierzy się z Norwegiem Casperem Ruudem, a Zverev spotka się z Andriejem Rublowem. Do półfinałów awansuje po dwóch najlepszych zawodników z każdej grupy.
(jac/TG)
Powiązane tematy
Powiązane mecze
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/2204.png)
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/geo/country/flag/large/2209.png)
4
3
6
6
Reklama
Reklama