Hurkacz w kolejnej rundzie bez straty seta

Pierwszym w karierze występem w Bazylei 11. w światowym rankingu Hurkacz chciał się zrehabilitować za odpadnięcie już w pierwszej rundzie turnieju w Tokio (po porażce z Chińczykiem Zhizhen Zhangiem), a przede wszystkim zachować szansę na udział w prestiżowym kończącym sezon turnieju Masters. Do ósmego w klasyfikacji Race to Turin Duńczyka Holgera Rune tracił 335 pkt.

W pierwszej rundzie na wrocławianina czekał 53. w rankingu ATP Lajović, z którym wygrał wszystkie trzy wcześniejsze konfrontacje. Początek zwiastował łatwe zwycięstwo polskiego singlisty. W czwartym gemie po raz pierwszy przełamał rywala po grze na przewagi, a gdy następnego wygrał w błyskawicznym tempie, objął prowadzenie 4:1. Lajović tanio skóry jednak nie sprzedał. W szóstym gemie Hurkacz dzielnie bronił się przed przełamaniem, ale czwartej okazji jego przeciwnik już nie zmarnował. Niedługo potem wyrównał stan meczu na 4:4.

Na szczęście wrocławianin po raz kolejny mógł liczyć na swoją najmocniejszą broń, czyli serwis, nieźle grał też z końcowej linii. Jako że Lajović również pewnie bronił swojego podania, doszło do tie-breaka. W nim kluczowa okazała się długa akcja z początku zakończona forhendowym błędem Lajovicia. Hurkacz uzyskał minibreaka na 2-1 i poszedł za ciosem. Ostatecznie po blisko 50 minutach rywalizacji wygrał tę odsłonę 7-2.

W drugiej partii Hurkacz kilka razy wychodził z tarapatów. W największych był już w czwartym gemie, gdy wybronił dwa break-pointy. Kluczowy dla losów całej partii okazał się błyskawiczny siódmy. Wygrywający dotąd pewnie swoje podania Lajović został zaskoczony wybornymi returnami Polaka i przegrał do zera. Takiej okazji z rąk "Hubi" już nie wypuścił. Drugą odsłonę wygrał do trzech.

W drugiej rundzie jego rywalem będzie niżej notowany (27. w rankingu) Jan-Lennard Struff, który w poniedziałek wygrał z Amerykaninem Christopherem Eubanksem 7:6 (9-7), 6:4. Polak nie ma dobrych wspomnień z rywalizacji z Niemcem. Przegrał z nim oba dotychczasowe mecze.

Wynik meczu 1. rundy:
Dusan Lajović - Hubert Hurkacz 6:7(2-7), 3:6

(lukl/TG)