Aneke Rune, matka Holgera Rune, krytykuje władze ATP. Jej zdaniem zdrowie zawodników nie ma znaczenia. "W końcu organizm mówi: dość"

Młody zawodnik doznał urazu podczas sobotniego półfinałowego meczu w Sztokholmie. Nie był w stanie kontynuować gry w starciu z Francuzem Ugo Humbertem. Kort opuścił z pomocą fizjoterapeuty. Szybko okazało się, że doznał zerwania ścięgna Achillesa. We wtorek przeszedł operację. Spekuluje się, że opuści cały sezon 2026.

Zdaniem mamy 10. obecnie zawodnika klasyfikacji kalendarz ATP nie pozostawia tenisistom żadnej przestrzeni na regenerację.

- To, co mogłoby być tygodniem odpoczynku i lekkich treningów, staje się kolejną, napiętą rywalizacją z meczami co drugi dzień. Nie chodzi tylko o grę. Zawodnicy muszą również brać udział w licznych obowiązkowych wydarzeniach medialnych. Nie ma przerwy ani fizycznej, ani psychicznej. Ciągle jesteś w biegu: turnieje, treningi, podróże. W końcu organizm mówi: dość - tłumaczy Aneke Rune w rozmowie z duńskim serwisem B.T.

Matka tenisisty zwróciła uwagę na system kar, który jej zdaniem zmusza graczy do ryzyka. Jeśli zawodnik zrezygnuje z któregoś z obowiązkowych turniejów najwyższej rangi, traci część rocznych bonusów finansowych.

Środki z tzw. bonus pool money trafiają bowiem tylko do tych, którzy byli nie tylko skuteczni, ale też "dyspozycyjni" przez cały sezon.

- Ten system sprawia, że zdrowie schodzi na drugi plan. Zawodnicy grają mimo bólu, by nie stracić pieniędzy - mówi Rune.

Jej zdaniem przypadek Holgera to nie odosobniony incydent, lecz kolejny przykład przeciążenia tenisistów.

- Holger jest teraz najmłodszą ofiarą w serii podobnych kontuzji, które często wynikają ze zmęczenia. To nie do przyjęcia, że dobro zawodników nie jest traktowane priorytetowo - podkreśliła.

Na stronie ATP czytamy, że na samym korcie Holger zarobił około 15 milionów dolarów. Aneke Rune przyznała, że dzięki sukcesom z ostatnich lat jej syn może pozwolić sobie na spokojną rekonwalescencję. Zaznaczyła jednocześnie, że większość zawodników nie ma takiego luksusu.

- Nie każdy jest w TOP10. Wielu tenisistów nie ma oszczędności, więc utrata bonusów to dla nich poważny cios. To coś, co ATP mogłoby i powinno natychmiast zmienić - zakończyła Aneke Rune, która jednocześnie pełni rolę menedżerki syna.

(Srogi/TG)