TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ IGA ŚWIĄTEK - ALIZE CORNET NA EUROSPORT.PL

Raszynianka była jedną z głównych faworytek do wygranej w trzecim wielkoszlemowym turnieju w 2022 roku. W sobotę 21-latka przegrała jednak z Alize Cornet 4:6, 2:6.

Wilander: to smutny, ale zarazem wielki moment

W sportową klasę Polki wierzył także Wilander. Były lider światowego rankingu nie ukrywa, że miał wątpliwości, czy Francuzka będzie w stanie stawić opór bardziej utytułowanej przeciwniczce.

- Muszę przyznać, że jestem trochę zszokowany. Myślałem, że Świątek może nie wygrać tego Wimbledonu. Nie sądziłem jednak, że przegra z takim rywalem, jak Cornet - powiedział były tenisista.

- Alize oddaje do gry wiele piłek i nie uderza bardzo mocno. Uważam, że to zwycięstwo jest zasługą jej ducha walki - dodał Szwed, szukając przyczyn takiego rozstrzygnięcia pojedynku.

Wilander podkreślił, że Świątek, swoją serią wygranych, przeszła do historii całej dyscypliny.

- Trzeba się wczuć w umysł Igi. Porażka była kwestią czasu, nie można przecież wygrać wszystkich meczów do końca kariery. To smutny, ale zarazem wielki moment, bo te 37 zwycięstw z rzędu ustawia ją w jednym szeregu z samą Martiną Hingis - zakończył.

Zwycięska passa Polki trwała dokładnie 135 dni. W międzyczasie 21-latka wygrała turnieje w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie, Rzymie oraz Paryżu.

Poprzedni raz zeszła z kortu pokonana 16 lutego, kiedy w Dubaju uległa Łotyszce Jelenie Ostapenko.