Wimbledon 2022. Iga Świątek nie jest zdecydowaną faworytką do triumfu - Tenis

"Świątek była nie do zatrzymania na mączce podczas Roland Garros, straciła tylko jednego seta i po raz drugi w ciągu trzech lat triumfowała w tej imprezie", ale "Wimbledon stanowi zupełnie inne wyzwanie" – stwierdził Herman.

Dziennikarz Agencji Reutera zwraca uwagę, że "Świątek nie rozegrała żadnego meczu, odkąd pokonała Coco Gauff w paryskim finale", odpuściła wszystkie imprezy przed Wimbledonem i "wskazywanie jej jako zdecydowanej faworytki do sięgnięcia po tytuł 9 lipca może okazać się nieco zwodnicze".

Ponadto Herman podkreśla, że Polka "wygrała dziewięć tytułów na mączce lub kortach twardych" i sama przyznaje, że "trawa jest zdradliwa".

"Daria Abramowicz opisuje umiejętność Świątek do szybkiego wyciągania wniosków w ferworze walki jako wyjątkową, a właśnie trzeźwe myślenie i zdolność do adaptacji będą jej potrzebne przez najbliższe dwa tygodnie, gdy pojawią się nowe znaki zapytania" – dodał.

W dalszej części artykułu zatytułowanego "Faworytka, ale czy Świątek zdoła poskładać trawiaste puzzle?" dziennikarz wylicza najmocniejsze strony Polki. To przede wszystkim "silny return, który daje jej przewagę w wymianach, pierwszy serwis, wszechstronność i szukanie nowych rozwiązań". Po chwili jednak dodaje, że w drabince czają się "wojownicy" specjalizujący się w grze na tej nawierzchni. Wymienia również nazwiska: Serena Williams, Petra Kvitova, Angelique Kerber.

"Świątek musi być w najwyższej formie, jeśli ma sobie poradzić lepiej niż inna Polka, finalistka z 2012 roku, Agnieszka Radwańska, i zostać pierwszą mistrzynią Wimbledonu ze swojego kraju" – kończy.

Autor: PO / Źródło: eurosport.pl, Reuters