Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Wimbledon 2021. Iga Świątek - Su-Wei Hsieh - wynik i relacja - Tenis

Emil Riisberg

28/06/2021, 18:05 GMT+2

Budujący występ Igi Świątek w 1. rundzie Wimbledonu. Na otwarcie zielonego wielkiego szlema rozstawiona z numerem 7 Polka rozprawiła się w dwóch setach z groźną Su-Wei Hsieh 6:4, 6:4. Choć wydaje się to nieprawdopodobne, to dopiero jej pierwsze zwycięstwo w seniorskim Wimbledonie w karierze.

Foto: Eurosport

Po sukcesie w wielkoszlemowym Roland Garros w 2020 roku nazwisko Igi Świątek zapisało się złotymi zgłoskami w historii polskiego i światowego tenisa. 20-latka z Raszyna to w tej chwili ścisła czołówka światowego tenisa, zawodniczka, z którą należy się liczyć.
Ale wszystkie swoje dorosłe sukcesy Świątek odniosła z daleka od kortów trawiastch, które są nawierzchnią bardzo specyficzną. Polska tenisistka mówi otwarcie, że ma jeszcze na nich wiele lekcji do odrobienia, a zwycięstwo w juniorskim Wimbledonie w 2018 roku nie ma żadnego przełożenia na seniorskie granie. A na kortach All England Clubu, do tej pory, Świątek nie miała się czym pochwalić. W debiucie w 2019 roku odpadła w 1. rundzie z Viktoriją Golubić, zaś zeszłoroczna impreza została odwołana z powodu pandemii.
Asekuracyjne wypowiedzi przed turniejem mogły wskazywać, że Polka trochę obawia się tego meczu, a przynajmniej nie robi sobie wielkich nadziei.
W poniedziałek Świątek wróciła na ten sam kort, na którym rozgrywała pamiętny finał jeszcze za czasów juniorskich. I zaczęła zbierać nowe, bardzo przyjemne wspomnienia - w meczu z tenisistką, która potrafi niejednej rywalce uprzykrzyć życie.
Co szczególnie istotne w rozciągniętych na dwa tygodnie turniejach wielkiego szlema, premierowe zwycięstwo Świątek odniosła w dwóch setach. Wygraną w pierwszym umożliwił break w gemie otwarcia i utrzymanie swojego podania - Hsieh miała jednego breakpointa, ale nie dała rady odrobić strat.

Hot dog na rozluźnienie

Drugi set zaczął się identycznie, ale tym razem Hsieh odpowiedziała rebreakiem. Nie opierała się jednak długo. Decydujący cios Świątek zadała, przełamując rywalkę już na 3:2. Akcja była wymowna. Tajwanka próbowała przelobować naszą tenisistkę, ale zagrała ciut za mocno. Świątek asekurowała piłkę do końca, palcem pokazała, że był aut, a kiedy była już pewna swego, zaserwowała publiczności specjalność zakładu, czyli efektownego hot doga (zagranie między nogami tyłem do kortu).
Rozluźniona, pewna siebie Świątek meczu z rąk już nie wypuściła. Kilkanaście wymian później było po wszystkim.
W następnym meczu w Londynie mistrzyni Roland Garros z 2020 roku zmierzy się z lepszą z pary Marie Bouzkova - Wiera Zwonariowa. O ile planów nie pokrzyżuje organizatorom pogoda, Świątek pozna kolejną rywalkę jeszcze w poniedziałek wieczorem.

Dała przykład Linette

Świątek to jedna z dwóch Polek w drabince gry pojedynczej kobiet. We wtorek do gry powinna wkroczyć druga polska rakieta Magda Linette, która za rywalkę ma niżej notowaną 19-letnią Amerykankę Amandę Anisimovą.
Wynik meczu 1. rundy Wimbledonu:
Iga Świątek (Polska, 7) - Su-Wei Hsieh (Tajwan) 6:4, 6:4
Autor: łup/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama