Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Wimbledon 2019. Jelena Ostapenko zaserwowała prosto w Alize Cornet w grze podwójnej

Emil Riisberg

05/07/2019, 15:39 GMT+2

Alize Cornet zrobiła wielkie oczy, kiedy w trakcie meczu w 1. rundy Wimbledonu w grze podwójnej prosto w nią zaserwowała Jelena Ostapenko. Czy zrobiła to celowo, czy nie, po niecodziennej wymianie z punktu cieszyła się ta druga.

Foto: Eurosport

Na otwarcie turnieju w deblu kobiet Cornet i partnerująca jej Petra Martić spotkały się z rozstawionymi z numerem 14 Ostapenko i Weroniką Kudiermietową. Mecz był bardzo emocjonujący, a między Cornet i Ostapenko wyraźnie iskrzyło.
Zaczęło się od sytuacji w pierwszym secie, kiedy piłka po mocnym woleju Ostapenko trafiła Francuzkę w bok. - K***! - krzyknęła po francusku Cornet. Takie akcje w grze podwójnej zdarzają się regularnie. Łotyszka momentalnie uniosła ręce w przepraszającym geście - to istotny szczegół w kontekście tego, co wydarzyło się potem.
Cornet i Martić wygrały pierwszego seta, w drugim górą były rywalki. Zacięta była też decydująca partia. Przy równowadze przy stanie 3:4 serwowała Ostapenko.

Luka w przepisach

Zamiast zaserwować na stronę równowagi, czyli na Martić, łotewska tenisistka zdecydowała się posłać piłkę na to karo, gdzie stała Cornet. Normalnie oznaczałoby to punkt dla Francuzki i jej partnerki - ale Ostapenko zna lukę w przepisach.
Gdyby piłka zetknęła się z kortem, punkt automatycznie zarobiłyby Cornet i Martić. Tyle że Łotyszka, prawdopodobnie z premedytacją, zaserwowała prosto we Francuzkę, a ta kompletnie dała się zaskoczyć i nie zdążyła się uchylić. W takiej sytuacji punkt zdobyły Ostapenko i Kudiermietowa.
W przeciwieństwie do sytuacji z pierwszego seta Łotyszka tym razem nie przeprosiła, co wskazywałoby na celowość cwanego serwisu.

- To w taki sposób można zdobyć punkt? - nie dowierzała Cornet. Francuzka w deblu występuje tak regularnie jak w singlu, ale najwyraźniej nie do końca zna przepisy. Wszystko odbyło się bowiem zgodnie z zasadami. Kiedy sędzia wyjaśnił nieznany jej punkt w regulaminie, posłusznie wróciła na kort i dokończyła spotkanie.
Frustrację Cornet przekuła w sportową złość. Francusko-chorwacka para nie tylko przełamała Łotyszkę i Rosjankę w feralnym ósmym gemie, ale dołożyły jeszcze następnego, pieczętując zwycięstwo 4:6, 6:4, 6:3.
W 2. rundzie Cornet i Martić spotkają się z Soraną Cirsteą i Galiną Woskobojewą. Dla Ostapenko i Kudiermetowej to już koniec turnieju, bo wcześniej obie odpadły też w singlu.
Autor: łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama