Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

US Open 2020. Najlepsze zagrania pierwszego dnia turnieju - tenis

Emil Riisberg

01/09/2020, 11:24 GMT+2

Cudowna, długa akcja Novaka Djokovicia, chirurgicznie precyzyjny lob Johna Isnera i fantastyczne minięcie Davida Goffina - te wszystkie zagrania znalazły się wśród najbardziej efektownych akcji pierwszego dnia US Open 2020.

Foto: Eurosport

Drugi w tym roku turniej wielkoszlemowy zaczął się kapitalnie. Sensacji nie było, dość niespodziewanie z turniejem pożegnał się tylko rozstawiony z dziewiątką Diego Schwartzman, ale nie brakowało efektownej gry.
Oto pięć najlepszych zagrań pierwszego dnia imprezy:

Novak Djoković - Damir Dzumhur

W tej liczącej aż 14 uderzeń wymianie było absolutnie wszystko - przebicia z głębi kortu, skróty, woleje, loby i tenisowy hot dog (zagranie między nogami tyłem do siatki). Całość zwieńczył lider rankingu ATP, który punkt zdobył, posyłając na drugą stronę idealnie wymierzonego drop shota. Serbowi sprzyjało przy tym szczęście, bo wygrywająca piłka zahaczyła o taśmę.
Najbardziej efektowny punkt, jak i cały mecz dla Djokovicia. 17-krotny mistrz wielkoszlemowy oddał Bośniakowi ledwie sześć gemów, nie tracąc oczywiście ani seta.

Marie Bouzkova - Jessica Pegula

Kobiecy rodzynek w zestawieniu najlepszych zagrań pierwszego dnia. Był 12. gem trzeciego seta, ważyły się losy meczu, a Pegula serwowała, by go nie przegrać. Podaniem trafiła idealnie, w samą linię, co dało jej sytuacyjną przewagę w wymianie. Później jeszcze poprawiła potężnymi bombami w narożnik i wydawało się, że punkt jest już jej. Nic z tego, Bouzkova w sobie tylko znany sposób sięgnęła piłki i posłała na drugą stronę siatki perfekcyjnego passing shota wzdłuż linii.
Ostatecznie Peguli udało się jednak doprowadzić do tie-breaka trzeciej partii i wygrać cały mecz.

Reilly Opelka - David Goffin

Klasyka tenisa w wykonaniu Belga. Potężny serwis, krótsze zagranie w karo serwisowe, by zwabić rywala do siatki i sprytne minięcie. Mierzący 210 cm wzrostu Opelka zdążył tylko odprowadzić piłkę wzrokiem.
Dziesiąty w rankingu ATP Goffin z gigantem z USA poradził sobie bez zarzutu. Przegrał tylko drugiego seta, pozostałe trzy wygrywając.

Steve Johnson - John Isner

Kolejna akcja z udziałem tenisowego wieżowca. I tutaj to właśnie ledwie dwa centymetry niższy od Opelki Isner błyszczał techniką. Zaczęło się - jak to u niego zwykle - od atomowego serwisu, ale po trudnym returnie był w opałach. Wyratował się genialnie, lobując Johnsona rogalem wzdłuż linii.
Akcja cudowna, ale dla doświadczonego Amerykanina to marne pocieszenie. Po pięciu zaciętych setach z kortu jako zwycięzca zszedł jego niżej notowany rodak.

Jack Sock - Pablo Cuevas

Gimnastyczny popis sprawności Urugwajczyka. 61. w światowym rankingu tenisista długo miał w wymianie kontrolę, ale bardzo pechowo stracił równowagę, kiedy cofał się do lobu zagranego przez Socka. Tyle że on z walki o punkt nie zrezygnował. Piłkę odbił nietypowo - czy to smeczem, czy wolejem, dopiero co podnosząc się z kortu. Nieważne jak, ważne, że skutecznie.
Ale w jego przypadku to również była akcja pocieszenia. To Sock wygrał spotkanie w pięciu setach.
Codzienne transmisje z US Open na antenach Eurosportu i w usłudze Eurosport Player.
Autor: pqv/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama