Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Urszula Radwańska - Laura Pigossi: wynik meczu i relacja - Puchar Billie Jean King - tenis

Emil Riisberg

16/04/2021, 17:09 GMT+2

Nie tak to miało wyglądać. Urszula Radwańska przegrała po długim boju w Bytomiu z Laurą Pigossi 6:7 (9-11), 6:3, 2:6. W meczu Polska - Brazylia w ramach Pucharu Billie Jean King jest tym samym remis 1:1. Decydujące starcia w sobotę.

Foto: Eurosport

Starcie z rywalkami z Ameryki Południowej świetnie dla Polek zaczęła Magdalena Fręch, która wygrała z Caroliną Alves. Przed Radwańską stało zatem jasne zadanie - dorzucić drugi punkt i dać drużynie komfort przed drugim dniem rywalizacji.

Rollercoaster rozstrzygnięty w szalonym tie-breaku

Zaczęło się jednak zaskakująco. Polka bez choćby jednego zdobytego punktu oddała własne podanie. Tyle że to samo za moment zrobiła Pigossi (326. WTA). Serię rozdawanych prezentów jako pierwsza przerwała właśnie Brazylijka, która uciekła na 3:1. Radwańska (227. WTA) miała na tym etapie ogromne trudności z ustawieniem na korcie, często się spóźniała i psuła mnóstwo prostych wydawałoby się piłek.
Korekta nastąpiła na szczęście dość szybko, więc i stratę udało się odrobić. Ba, o niebo lepszy serwis i gra dłuższą piłką po linię końcową sprawiły, że Radwańska zgarnęła cztery kolejne gemy. Seta przy własnym podaniu wygrać jednak nie zdołała. Zdecydowały bardzo proste błędy przy siatce.
Potrzebny był tie-break, a ten był idealnym podsumowaniem niezwykle zaciętego seta. Radwańska zaczęła od kapitalnego serwisu, ale za chwilę - nie po raz pierwszy tego dnia - jej gra się rozsypała. Pigossi zgarnęła sześć kolejnych piłek i miała kolejne szanse setowe. Formalność? Nie w tym przypadku. Polka rzuciła się w pogoń i... zdobyła sześć kolejnych punktów. Tenisowe przeciąganie liny trwało w najlepsze. Skończyło się na 11:9. Niestety dla Pigossi. 77 minut walki i ledwie jeden rozegrany set. W dodatku Radwańska musiała odrabiać straty.

Wróciła do gry

Pierwsza partia to aż sześć przełamań w 12 gemach. Druga zaczęła się inaczej. Obie bardzo pilnowały własnego podania, dlatego kiedy Polka zdobyła brejka na 3:2, wydawało się, że będzie to moment przełomowy. Ale za chwilę wydarzyło się to, co dla tego meczu bardzo charakterystyczne - Pigossi wróciła do gry. Na szczęście kolejne przełamanie Radwańska zdobyła dość szybko i tym razem potrafiła je obronić. Seta wygrała 6:3 i choć obie były już bardzo zmęczone, walkę musiały zacząć na nowo.

Koszmarny początek trzeciego seta

Polka wreszcie zaczęła grać na takim poziomie, który był dla Pigossi nieosiągalny. Problem Polki polegał na tym, że nie potrafiła się na nim utrzymać. Decydującą partię zaczęła po prostu koszmarnie. Brazylijka miała wynik 3:0 z dwoma przełamaniami. Co gorsza dla Polki, złapała ogromny luz i trafiała nawet najtrudniejsze piłki. Była nie do zatrzymania.
Polka zdołała jeszcze raz przełamać rywalkę, by za chwile znów stracić własne podanie. Emocji było mnóstwo, ale szala coraz bardziej przechylała się na stronę Brazylijki.
Pigossi wygrała ostatecznie decydującego seta 6:2. Całe spotkanie trwało aż dwie godziny i 53 minuty.
Polska - Brazylia 1:1. Decydujące mecze zaplanowano na sobotę.

Stawką finał w Budapeszcie

Zwyciężczynie meczu w Bytomiu awansują do przyszłorocznych kwalifikacji o prawo gry w finałowym turnieju Billie Jean King Cup w Budapeszcie z udziałem najlepszych 12 zespołów świata.
To drugie spotkanie obu reprezentacji. W 1989 roku w Tokio Brazylia wygrała 2:0. Polki mają więc okazję do rewanżu. Obie drużyny próbują wrócić do elity rozgrywek Billie Jean King Cup, które zastąpiły Fed Cup, po kilkuletniej przerwie.
W lutym 2020 Polki w turnieju Grupy I w Luksemburgu pokonały Słowenię (2:1), Turcję (3:0) i Szwecję (2:0), co dało im awans do fazy play off. Mecz z Brazylijkami został z powodu pandemii COVID-19 przełożony o rok.

Kto zagra w spotkaniu o finałowy turniej? O której godzinie mecze?

Puchar Billie Jean King - faza play off, Bytom 16-17 kwietnia
Dzień 1. piątek 16 kwietniaMagdalena Fręch - Carolina Meligeni Rodriguez Alves - WYNIK I RELACJA>
Urszula Radwańska - Laura Pigossi 6:7(9), 6:3, 2:6
Dzień 2. sobota 17 kwietnia, od godz. 12:00Magdalena Fręch - Laura Pigossi
Urszula Radwańska - Carolina Meligeni Rodriguez Alves
Weronika Falkowska, Paula Kania-Choduń - Gabriela Ce, Luisa Stefani*
*mecz deblistek rozgrywa się w wypadku remisu po pojedynkach singlowych
Autor: pqv/łup / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama