Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Tenis. Serbski epidemiolog broni Novaka Djokovicia

Emil Riisberg

30/06/2020, 05:04 GMT+2

Takich głosów wsparcia lider światowego rankingu tenisistów ostatnio prawie nie słyszy. Novak Djoković jest krytykowany za zorganizowanie turnieju Adria Tour, który zakończył się wieloma zakażeniami koronawirusem. - Nie można winić tylko jego. Chciał spełnić swoje dziecięce marzenie o sprowadzeniu najlepszych graczy na Bałkany. Został jednak oszukany - mówi epidemiolog Zoran Radovanović.

Foto: Eurosport

Imprezy z cyklu Adria Tour w Belgradzie i Zadarze zgromadziły tłumy. Gracze ściskali sobie ręce, przytulali się, a wieczorami imprezowali w klubach. O przestrzeganiu jakichkolwiek obostrzeń związanych z pandemią COVID-19 nie było mowy. Organizatorzy zapewniali później, że nie złamali żadnych zasad. Ich zdaniem ściśle przestrzegali nakazów wydanych przez rządy Serbii i Chorwacji.

Sytuacja gorsza niż myślał

Serbski epidemiolog Zoran Radovanović sugeruje, że Djokovic został wprowadzony w błąd i oszukany przez rząd.
- On nie był świadomy, jak zła była sytuacja. Novak stąpał po cienkim lodzie. Tu nie było bezpiecznie. Sytuacja epidemiologiczna była znacznie gorsza niż mu pokazano, więc podjął taką decyzję. Jest winny tylko z powodu swojej wiary w państwo i system – mówi Radovanović.
- Nie mógł sobie wyobrazić, że nasze władze nie powiedzą mu prawdy. Działał za radą ekspertów i władz, a oni go oszukiwali. Chodziło tutaj również o zdobycie dodatkowego poparcia politycznego. Nie myślano o tym, że ten turniej będzie zagrożeniem dla tenisistów oraz publiczności – dodaje.
Zakażonych koronawirusem zostało wielu zawodników oraz trenerów. Trudno powiedzieć, ile osób z widowni również uległo zarażeniu.

Izoluje się razem z żoną

Djoković przeprosił i przyznał się do błędów. "Bardzo mi przykro, że nasz turniej spowodował szkodę. Wszystko, co zrobiliśmy z organizatorami przez ostatni miesiąc, zrobiliśmy z czystym sercem i szczerymi intencjami" – napisał serbski mistrz w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
"Wierzyliśmy, że turniej spełnia wszystkie protokoły zdrowotne, a sytuacja epidemiczna w naszym regionie jest dobra. Myliliśmy się, było za wcześnie. Nie mogę nawet wyrazić żalu, jaki czuję z powodu każdej z infekcji, która pojawiła się po tym turnieju" – dodał.
Djoković w tym momencie pozostaje w izolacji razem z żoną. Oboje mieli pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2.
Autor: srogi/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama