Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tenis. Andy Murray wrócił na kort, wygrana po siedmiu miesiącach przerwy

Emil Riisberg

23/06/2020, 20:02 GMT+2

Andy Murray po siedmiomiesięcznej przerwie wrócił do gry w tenisa. Szkot wygrał z Liamem Broadym 6:2, 6:2 w pierwszym meczu fazy grupowej Battle of the Brits. Na pomysł rozegrania charytatywnego turnieju wpadł starszy brat tenisisty - Jamie. Relacje z turnieju Battle of the Brits z udziałem najlepszych brytyjskich tenisistów do zobaczenia w Eurosport Playerze.

Foto: Eurosport

To był pierwszy występ Murraya od listopadowego Pucharu Davisa. Od tamtego czasu leczył kontuzję miednicy. Szkot miał w ostatnim czasie sporo kłopotów zdrowotnych. W poprzednim sezonie również długo pauzował, a do gry wrócił w sierpniu - po długo wyczekiwanej operacji biodra.

Metalowe biodro

Wszystkie zdrowotne perypetie sprawiły, że 33-latek w najnowszym notowaniu rankingu ATP zajmuje dopiero 129. pozycję. "Bitwa Brytyjczyków" ma pomóc mu w odzyskaniu formy przed drugą częścią (i tak skróconego) sezonu.
Impreza w National Tennis Centre w Roehampton potrwa sześć dni, zawodnicy zagrają bez udziału publiczności. Organizatorem zawodów jest Jamie Murray, o rok starszy brat Andy’ego. Również jest aktywnym uczestnikiem Battle of the Brits (Turniej zaczął źle. Grając w parze z Nealem Skupskim, przegrał z duetem Liam Broady/Cameroon Norrie 6:3, 5:7, 9:11).
- Miałem sporo problemów ze zdrowiem i nie wiem, czego mogę się po sobie spodziewać. Ćwiczyłem ostatnio przez trzy lub cztery dni w tygodniu. Wiem, że inni ćwiczą sześć dni w tygodniu. Ten turniej odpowie na pytanie, w jakim miejscu się znajduję. Gdybym był na miejscu innych zawodników, byłoby mi przykro przegrać z zawodnikiem z metalowym biodrem - żartował przed meczem dwukrotny triumfator Wimbledonu.

Nie było rewelacji, jest wygrana

Broady zajmuje 211. miejsce w światowym rankingu. Mimo długiego rozbratu z tenisem Murray nie miał zbyt wielkich problemów w meczu z Anglikiem. Zaczął spotkanie z przytupem, bo od przełamania. W trzecim gemie stracił podanie. Broady wyszarpał gema po jedenastu minutach, ale w pierwszym secie nie było go stać na więcej. Potem na korcie rządził już tylko Murray. Również w drugim secie.
Pochodzący z Glasgow tenisista jest jednak daleki od idealnej formy. Psuł wiele piłek, w dosyć łatwych sytuacjach popełniał niewymuszone błędy. Nadzwyczajnie dobrze wychodził mu serwis, zdarzały się ciekawe passing shoty. - Było całkiem nieźle. Kort tutaj jest dość ciasny, a ja poruszałem się po nim przyzwoicie. Wolę, gdy jest większa przestrzeń wokół. W gierkach treningowych nie radziłem sobie zbyt dobrze, więc teraz spisałem się okej - powiedział po meczu.
W pierwszym spotkaniu grupy im. Tima Henmana Kyle Edmund wygrał z Jamesem Wardem 6:1, 6:4. W środę Murray zmierzy się właśnie z Edmundem, początek spotkania zaplanowano na godzinę 18:30.
W drugiej grupie (im. Grega Rusedskiego) występują: Ryan Peniston, Jay Clarke, Cam Norrie i Dan Evans.
Relacje z turnieju Battle of the Brits z udziałem najlepszych brytyjskich tenisistów do zobaczenia w Eurosport Playerze.
Battle of the Brits, wyniki pierwszego dnia:
Gra pojedyncza:
Grupa Tima Henmana: Kyle Edmund – James Ward 6:1, 6:4 ; Andy Murray – Liam Broady 6:2, 6:2
Grupa Grega Rusedskiego: Daniel Evans - Jay Clarke 6:3, 6:1
Gra podwójna:
Grupa Paula Hutchinsa: Jamie Murray/Neal Skupski - Liam Broady/ Cameron Norrie 6:3, 5:7, 9:11
Autor: Michał Skiba / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama