Serena, przekleństwo Agnieszki. Radwańska nigdy jej nie pokonała

Williams to klasa, najlepsza tenisistka świata ostatnich lat, od 25 miesięcy liderka rankingu WTA. Nad przeciwniczkami góruje warunkami fizycznymi, a co za tym idzie siłą uderzeń - niszczy serwisami, forhendami i bekhendami. Jeśli jest tylko w formie i nie brakuje jej motywacji, to znajduje się poza zasięgiem.

Także Radwańskiej, która opiera swoją grę nie na sile, a technice. Przegrała z numerem jeden światowych list wszystkie osiem dotychczasowych meczów (nie licząc zwycięstwa w Pucharze Hopmana 2015, którego nie uwzględniają oficjalne zestawienia). Urwała mistrzyni z Florydy zaledwie seta, w finale Wimbledonu w 2012 roku. To wciąż najlepszy wynik wielkoszlemowy Polki.

Ostatnio panie grały ze sobą trzy lata temu w fazie grupowej kończącym Turnieju Mistrzyń. Krakowianka ugrała wówczas sześć gemów.

Bilans konfrontacji Agnieszki z Sereną wygląda koszmarnie. Ale nie jest powiedziane, że przy odrobinie szczęścia, potężnej Amerykance nie można napsuć nieco krwi. Williams od czasu do czasu z niżej notowanymi tenisistkami miewa niespodziewane kłopoty. W Wimbledonie cudem uratowała się w konfrontacji z Heather Watson. We French Open męczyła się ze Sloane Stephens. Sęk w tym, że przegrywa bardzo, bardzo rzadko. W poprzednim sezonie dała się pokonać tylko trzy razy.

Drogi Radwańskiej i Williams do półfinału w Melbourne nie były kręte - Polka pokonała Carla Suarez Navarro 6:1, 6:3, a tenisistka z USA równie łatwo miało z Marią Szarapową - wygrała 6:4, 6:1.

Radwańska - Williams, starcie dziewiąte, w czwartek.

Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl