Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Roland Garros 2022. Witold Domański opowiedział w TVN24 o występach polskich tenisistów - tenis

Emil Riisberg

25/05/2022, 10:09 GMT+2

Iga Świątek, Magda Linette i Hubert Hurkacza zagrają w drugiej rundzie wielkoszlemowego Roland Garros 2022. Ich występy na otwarcie imprezy podsumował na antenie TVN24 komentator Eurosportu Witold Domański. Ekspert był pod dużym wrażeniem poczynań Biało-Czerwonych i ocenił szanse Świątek na triumf w całym turnieju.

Foto: Eurosport

Jako ostatni, co wynikało z drabinki turnieju, w drugiej rundzie zameldował się Hurkacz. Rozstawiony z numerem 12. Polak ograł we wtorek Włocha Giulio Zeppierego 7:5, 6:2, 7:5. Wynik mógłby wskazywać, że był to spacerek, ale w rzeczywistości wrocławianin musiał się solidnie napracować.

Hurkacz zaprzyjaźnia się z mączką

- To wbrew pozorom nie był łatwy przeciwnik, kwalifikant młody Włoch, który do turnieju dostał się bez najmniejszego problemu, nie tracąc seta, nie dając się ani razu przełamać. Świetnie czuje się na mączce, wszystko przebija regularnie, dlatego Hubert musiał w ten mecz wejść - ocenił Domański na antenie TVN24.
- Początkowo to było badanie się, Hubert grał bardzo ostrożnie, dopiero potem, kiedy udało mu się złapać rytm, było widać jego przewagę. Mączka to nie jego nawierzchnia, ale umówmy się, jego podstawowym narzędziem jest mocny forhend, a przede wszystkim serwis. Tutaj na tych kortach, które są moczone, nie można wykorzystać mocy, która daje punkty bezpośrednio. Jednak Hubert w wymianach zaczął się lepiej czuć. W trzecim secie też szło nieco opornie, umykała koncentracja, ale końcówka należała do niego. Pozytywny początek z nie najłatwiejszym przeciwnikiem - analizował grę Polaka.
Wtorkowe zwycięstwo było dla Hurkacza swoistym przełamaniem, bo w przeszłości na paryskich kortach zupełnie mu nie szło. W czterech występach jedynie raz udało mu się przebrnąć pierwszą rundę, a miało to miejsce dość dawno temu, bo w debiucie w 2018 roku. Dzięki pokonaniu Zeppierego wyrównał zatem najlepsze osiągnięcie kariery w Roland Garros.
- Jego żywioł to jest nawierzchnia szybsza - trawa, gdzie doszedł do półfinału Wimbledonu, nawierzchnie twarde, gdzie może wiele zdziałać serwisem. Tutaj trzeba wszystko wypracować. Nawierzchnia ziemna uczy cierpliwości i tę cierpliwość Hubert wczoraj wykazał - chwalił Polaka Domański.
Mimo że Hurkacz nie znajduje się w swoim naturalnym środowisku, to w drugiej rundzie również będzie faworytem, bo zagra z kolejnym Włochem, 132. w rankingu ATP Marco Cecchinato.

Domański o szansach Świątek

Komentator Eurosportu został również zapytany o Świątek, która zna już smak triumfu w Paryżu. Na kortach Rolanda Garrosa wygrała w 2020 roku, przedstawiając się niejako szerokiej publiczności. Polka miała wtedy ledwie 19 lat i o dzisiejszej dominacji mogła tylko pomarzyć. Jakie - zdaniem Domańskiego - są szanse, by i tym razem była najlepsza?
- Jest to prawdopodobne na dziewięćdziesiąt procent. Życie będzie weryfikowało, bo Iga jest tylko człowiekiem, a nie robotem, nie jest zaprogramowana. Wszystko się może wydarzyć, aczkolwiek patrząc na rywalki, które odpadają jedna po drugiej, wydaje się, że Iga nie będzie miała żadnych kłopotów. Ale pamiętajmy, to jest tylko sport - ocenił komentator.
W drugiej rundzie liderka rankingu ATP zmierzy się z 43. w tym zestawieniu Amerykanką Alison Riske. I znów będzie murowaną faworytką. - Nie można przewidzieć, że to będzie na pewno spacerek. To jest doświadczona, ograna zawodniczka. Powinna być przez Igę łatwo ograna, ale poczekajmy. W Wielkim Szlemie gramy z dnia na dzień, a każdy dzień jest inny. Trafiają się słabsze dni i na to nie ma rady. Bądźmy ostrożni, cieszmy się tym, co ona pokazuje, bo pokazuje niesamowity tenis i liczmy, że będzie tak dalej - tonował nastroje Domański.
Prowadzący rozmowę w TVN24 Radosław Mróz spytał również o rolę przygotowania mentalnego w dzisiejszym tenisie. - Sprawa Igi pokazuje, że ma to zasadnicze znaczenie. Miesiące temu była roztrzęsiona, płakała, nie była w stanie się zmobilizować po przegranej piłce. Zasadniczo jej tenis jest taki jaki był, a to właśnie kwestia mentalna zadecydowała, że jest teraz tu, gdzie jest - tłumaczył gość programu "Wstajesz i wiesz".

Linette zagrała jak Świątek

W turnieju w Paryżu wciąż gra również Linette, autorka jednej z największych niespodzianek pierwszej rundy. Polka pokonała na tym etapie szóstą rakietę świata, Ons Jabeur. To, że Magda ograła Ons Jabeur to jest coś niesamowitego. Podkreśliłbym jakość jej gry. Grała naprawdę rewelacyjnie, dawno jej takiej nie widziałem. Rozegrała ten mecz, jakby była Igą Świątek. Liczę, że dziś będzie podobnie - podkreślił Domański, mając na myśli spotkanie z Włoszką Martiną Trevisan w drugiej rundzie.
- Nie będzie to łatwa rywalka. Mam nadzieję, że Magda będzie w stanie utrzymywać poziom, który pokazała w pierwszym spotkaniu - podkreślił.
Autor: pqv/twis / Źródło: eurosport.pl, TVN24
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama