Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Roland Garros 2022. Leolia Jeanjean - Karolina Pliskova: wynik i relacja

Emil Riisberg

26/05/2022, 13:55 GMT+2

Karolina Pliskova szóstą tenisistką z pierwszej dziesiątki światowego rankingu, która pożegnała się z Paryżem. W drugiej rundzie Rolanda Garrosa rozstawiona z numerem ósmym Czeszka przegrała z objawieniem turnieju Francuzką Leolią Jeanjean 2:6, 2:6.

Foto: Eurosport

Jeanjean to najniżej notowana tenisistka, która na kortach Rolanda Garrosa wygrała mecz z rywalką z top 10 od 1988 roku, gdy Conchita Martinez pokonała Lori Mcneil.
W światowym rankingu 26-latka zajmuje dopiero 227. miejsce. W turnieju głównym w Paryżu występuje dzięki dzikiej karcie przyznanej przez organizatorów. W pierwszej rundzie wielkoszlemowa debiutantka wygrała z Hiszpanką Nurią Parrizas-Diaz (WTA 45.). W drugiej poszła za ciosem.
Pliskova to była liderka rankingu i dwukrotna finalistka imprez tej rangi (US Open 2016 i Wimbledon 2021), półfinalistka Rolanda Garrosa z 2017 roku. Z rywalką spoza top 200 na kortach ziemnych nie przegrała od ponad 10 lat.

Wróciła po pięcioletniej przerwie

W czasie gdy Pliskova podbijała światowe korty, Jeanjean z trudem łączyła koniec z końcem, a w tenisie pozostała tylko dzięki swojej wielkiej determinacji.
Jeanjean była świetnie zapowiadającą się tenisistką, ale jej karierę już na etapie juniorskim przerwała poważna kontuzja. W jej następstwie straciła kontrakt z Nike, jak i opiekę francuskiej federacji. Była zdana na samą siebie, aż zdecydowała się wyjechać do Stanów na studia.
- Żyłam za pensję minimalną. Żyłam nie z dnia na dzień, ale z tygodnia na tydzień. Wkładałam wszystkie pieniądze w jakieś bardziej wartościowe turnieje. Jeśli poszło mi w nich dobrze, zgłaszałam się do turnieju w następnym tygodniu, ale jeśli poszło źle, nie grałam przez dwa miesiące, ponieważ było to niemożliwe ze względów finansowych - opowiadała.
Do zawodowego tenisa wróciła po pięcioletniej przerwie. Decyzji z pewnością nie żałuje.
W czwartek wyeliminowała Pliskovą, dzięki czemu zagwarantowała już sobie wypłatę na poziomie 130 tysięcy dolarów. W żadnym z turniejów w tym roku nie zarobiła więcej niż... pięć tysięcy dolarów.

Pogrom faworytek

W tegorocznej edycji mecze otwarcia przegrały broniąca tytułu i rozstawiona z dwójką Czeszka Barbora Krejcikova, turniejowa szóstka Tunezyjka Ons Jabeur, którą wyeliminowała Magda Linette, a także Estonka Anett Kontaveit (nr 5) i Hiszpanka Garbine Muguruza (nr 10).
W środę natomiast na drugiej rundzie rywalizację zakończyła Greczynka Maria Sakkari (nr 4).
Z faworytek swoje mecze w czwartek rozegrają jeszcze liderka rankingu Iga Świątek z Amerykanką Alison Riske, a także Hiszpanka Paula Badosa (nr 3), Białorusinka Aryna Sabalenka (nr 7) i Amerykanka Danielle Collins (nr 9).
Niezależnie od tych rozstrzygnięć już jest to najbardziej obfitująca edycja turnieju w historii. Pierwsze dwie rundy pochłonęły już przynajmniej sześć tenisistek spośród dziesięciu najwyżej rozstawionych.
Autor: łup/po / Źródło: eurosport.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama