Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Roland Garros 2022. Barbora Krejcikova rozpłakała się na konferencji prasowej

Emil Riisberg

24/05/2022, 05:52 GMT+2

Barbora Krejcikova dała radę dokończyć mecz, ale nie dała rady dokończyć konferencji prasowej. Trzeba byłą ją przerwać, ponieważ była już mistrzyni Rolanda Garrosa rozpłakała się, gdy opowiadała o tym, ile wysiłku kosztował ją tegoroczny występ.

Foto: Eurosport

W Paryżu będzie nowa mistrzyni - w poniedziałkowym meczu 1. rundy Krejcikova nie dała rady reprezentantce gospodarzy Diane Parry, przegrywając 6:1, 2:6, 3:6. Na powtórzenie sukcesu sprzed roku po prostu zabrakło jej sił.

"Uderzyłam w ścianę"

- Wygrałam pierwszego seta, potem prowadziłam 2:0 i wtedy uderzyłam w ścianę - szukała odpowiedzi na to, co się stało.
- Myślę, że po prostu nie podołałam fizycznie - przypomniała. W istocie - z powodu kontuzji dla Krejcikovej był to pierwszy mecz od lutego, gdy rywalizowała w Dausze. Brak rytmu meczowego musiał dać się we znaki.
- To było trudne, ponieważ nie grałam meczów, a zwykle mecze różnią się od treningów. Starałam się przygotować najlepiej jak mogłam, ale cóż... Nie dałam rady - smuciła się coraz bardziej.
Gdy jeden z dziennikarzy próbował ją pocieszać, mówiąc, że powinna nie przejmować się porażką z Perry i wrócić do tego, co było przed rokiem, ewentualnie skupić się na przyszłości, Krejcikova podziękowała, po czym łzy napłynęły jej do oczu.
- Zróbmy sobie pięć minut przerwy - zaproponował moderator konferencji, a Krejcikova ulotniła się z sali z tak szybko, jak zniknęła z drabinki tegorocznego turnieju.
W następnej rundzie rywalką Perry, dla której był to pierwsze starcie z zawodniczką z czołowej dziesiątki rankingu, będzie Camila Osorio (66. WTA). Kolumbijka pokonała inną reprezentantkę gospodarzy Harmony Tan (106. WTA) 6:4, 6:3.
Diane Parry (Francja) - Barbora Krejcikova (Czechy) 1:6, 6:2, 6:3
Autor: łup/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama