Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Roland Garros 2022. Agnieszka Babicka, była trenerka Huberta Hurkacza, opowiedziała w TVN24 o jego początkach - tenis

Emil Riisberg

26/05/2022, 09:47 GMT+2

Hubert Hurkacz od najmłodszych lat świetnie rokował, choć nie lubił rozgrzewek. W poszukiwaniu regularnej gry musiał jeździć do Czech. O tenisowych początkach najlepszego polskiego singlisty na antenie TVN24 opowiedziała jedna z jego pierwszych trenerek, Agnieszka Babicka.

Foto: Eurosport

25-latek z Wrocławia ma już ugruntowaną pozycję w szerokiej światowej czołówce. Jest 13. zawodnikiem rankingu ATP. Poznał smak występu w wimbledońskim półfinale, podnosił trofeum za triumf w prestiżowym turnieju ATP w Miami i wystąpił w kończącym sezon turnieju Masters.
Wszystko to robi duże wrażenie, bo choć kilkuletni Hurkacz świetnie rokował, to startu do wielkiego tenisa wcale nie miał łatwego.
- Hubert zaskakuje cały czas. Jak tylko go zobaczyłam, spodziewałam się, że coś z tego będzie. Wyróżniał się wzrostem, na pewno sprawnością, która na pierwszy rzut oka nie jest widoczna. Okiem trenerskim można było zauważyć, że coś ciekawego z tego będzie - mówiła na antenie TVN24 Babicka, jedna z pierwszych trenerek tenisisty.

Problem z dostępnością kortów

- Wtedy to był sport elitarny. Było mało kortów, trzeba było o nie walczyć. Trenowaliśmy z Hubertem na różnych obiektach w różnych godzinach, tak jak korty były dostępne. W Polsce było mało turniejów, więc szukaliśmy ich w Czechach - kontynuowała.
Jak podkreśliła, Hurkacz w tygodniu trenował w rodzinnym Wrocławiu, a w weekendy wyjeżdżał do Czech, gdzie rozgrywał mecze ligowe. Było to możliwe dzięki nawiązaniu kontaktu z jednym z tamtejszych trenerów Petrem Nemeckiem, "który stał się mentorem" młodego tenisisty.

Trzeba było motywować do rozgrzewki

Dziś Hurkacz uchodzi za wzór profesjonalizmu, który wielką wagę przykłada do każdego treningu. Jako dziecko tak sumienny nie był jednak zawsze. - W fazach, gdy dzieciak się rozwija, ma te osiem lat, stawia się na przygotowanie wielokierunkowe. Hubert oprócz tenisa grał w koszykówkę, uprawiał gimnastykę sportową, ale najważniejsze było to, że cieszyła go rywalizacja i lubił to. Natomiast z treningami było różnie, szczególnie z rozgrzewką. Nie przepadał za nią, trzeba było go motywować. Jak już wchodziła gra na punkty, to zawsze był chętny i pierwszy - mówiła z uśmiechem.
Babicka zaznaczyła też, że od tamtych czasów Hurkacz niewiele się zmienił. - Raczej pozostał taki sam. Tylko zmężniał i wydoroślał - stwierdziła.
Zapytana, czy osiągnięcia tenisisty są dla niej powodem do domu, odpowiedziała, że "każdy sukces Huberta bardzo cieszy i myśli, że jeszcze pokaże na co go stać".
Hurkacz obecnie rywalizuje w wielkoszlemowym Roland Garros 2022. We wtorek awansował do drugiej rundy, w której zmierzy się z Włochem Marco Cecchinato (132. ATP). Ich mecz odbędzie się w czwartek.
Autor: pqv/po / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama