Popularne sporty
Wszystkie sporty
Pokaż wszystko

Roland Garros 2021. Barbora Krejcikova - Anastasija Pawluczenkowa: wynik finału i relacja - Tenis

Emil Riisberg

12/06/2021, 15:18 GMT+2

Barbora Krejcikova wygrała wielkoszlemowy Roland Garros. W sobotnim finale gry pojedynczej Czeszka pokonała Rosjankę Anastasiję Pawluczenkową 6:1, 2:6, 6:4. To pierwszy triumf 25-latki z Brna w turnieju tej rangi w singlu.

Foto: Eurosport

Dla obu tenisistek był to debiut w wielkoszlemowym finale w grze pojedynczej. Co więcej, żadna z nich nie była wcześniej choćby w półfinale.
25-letnia Krejcikova, jak na znakomitą deblistkę przystało, ma jednak na swoim koncie grę o najwyższe laury w grze podwójnej. W 2018 roku wygrała nawet turniej w Paryżu oraz Wimbledon. Z kolei starsza o cztery lada Pawluczenkowa notowała dotąd o niebo lepsze wyniki w singlu, we wszystkich imprezach wielkoszlemowych dochodząc do ćwierćfinałów.

Jednostronny początek

Pierwszy set trwał ledwie pół godziny. Co prawda od przełamania rozpoczęła go Rosjanka, ale potem sześć kolejnych gemów padło łupem Czeszki. Tenisistka z Brna grała w swoim stylu, imponując wielkim sprytem i czuciem piłki. W większości wymian starała się zmusić rywalkę do biegania, zmieniając długość uderzeń i kierunki. Często też zmieniała tempo wymian, wymuszając w ten sposób błędy na zawodniczce z Moskwy.
Pawluczenkowa nie potrafiła narzucić swojego stylu gry. Pojedyncze uderzenia wygrywające nie były w stanie zmienić oblicza tej partii. Krejcikova znakomicie też returnowała, nie pozwalając rywalce na ugranie choćby gema przy swoim podaniu.

Zmiana układu sił

W drugim secie role się odwróciły. Z Rosjanki najwyraźniej zeszło napięcie związane z debiutem w wielkoszlemowym finale. Zaczęła grać odważniej, a przede wszystkim nie rozpamiętywała nieudanego początku. Tym razem to ona notowała więcej uderzeń wygrywających i niewymuszonych błędów. Szybko objęła prowadzenie 3:0, a następnie 5:1. W końcówce seta musiał jednak poprosić o przerwę medyczną, narzekając problem z udem.
Nie przeszkodziło jej to jednak w zamknięciu partii po 39 minutach.

Emocjonująca końcówka

Dopiero trzeci set był naprawdę wyrównany. Obie panie w końcu zdołały w tym samym czasie wejść na wysoki poziom, co zaowocowało kilkoma efektownymi wymianami i walką na całego. Im dłużej trwała partia, tym Krejcikova grała ofensywniej.
Coraz częściej nawiązywała do swojej znakomitej postawy z pierwszych 30 minut meczu. Znów zmieniała tempo i kierunki, a przy tym praktycznie nie popełniała błędów. Wystarczyło to do wygrania dwóch kolejnych gemów od stanu 3:3.
Przy prowadzeniu 5:3 i podaniu rywalki Czeszka miała dwie piłki meczowe, prowadząc już 40/15. Pawluczenkowa zaczęła wtedy wyjątkowo dobrze serwować. W kluczowych wymianach nie popełniła też żadnego błędu, doprowadzając do 4:5.
Krejcikova była jednak zbyt dobrze dysponowana, by wypuścić zwycięstwo z rąk. W swoim gemie serwisowym podawała koncertowo, a z głębi kortu była niezwykle precyzyjna. Co prawda przy prowadzeniu 40/15 popełniła podwójny błąd serwisowy, ale chwilę później zakończyła mecz po minimalnym aucie Rosjanki. Jej premierowy triumf w wielkim szlemie w singlu stał się faktem po godzinie i 58 minutach.
W pomeczowej rozmowie przypomniała o nieżyjącej już mentorce i trenerce Janie Novotnej.

W niedzielę zagra o deblowy tytuł

Krejcikova jest pierwszą czeską triumfatorką Rolanda Garrosa w grze pojedynczej od 1981 roku i zwycięstwa Hany Mandlikovej.
W najnowszym notowaniu rankingu WTA awansuje na rekordowo wysokie, 15. miejsce.
Swoją kolekcję wielkoszlemowych trofeów będzie mogła powiększyć już w niedzielę. O godzinie 11.30 rozpocznie finał gry podwójnej w parze z rodaczką Kateriną Siniakovą. Rywalkami Czeszek będą Iga Świątek i Bethanie Mattek-Sands.
Wynik finału Roland Garros 2021 kobiet w grze pojedynczej:
Barbora Krejcikova - Anastasija Pawluczenkowa 6:1, 2:6, 6:4
Autor: br/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama