Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Novak Djoković w Dubaju. Premier Australii Scott Morrison o jego możliwym udziale w Australian Open w 2023 roku

Emil Riisberg

17/01/2022, 04:05 GMT+1

Novak Djoković będzie mógł wystąpić w przyszłorocznej edycji Australian Open? To możliwe. Chociaż zgodnie z australijskim prawem lider światowego rankingu tenisistów przez najbliższe trzy lata nie może wjechać do tego kraju, to premier Australii Scott Morrison pozostawił mu otwartą furtkę. Serb w nocy polskiego czasu wylądował w Dubaju.

Foto: Eurosport

Numer jeden rankingu ATP opuścił Australię w niedzielę późnym wieczorem (lokalnego czasu) kilka godzin po tym, jak przegrał rozprawę apelacyjną przed sądem federalnym ws. unieważnienia jego wizy.
Zgodnie z prawem imigracyjnym Serb nie może otrzymać jej przez trzy lata, chyba że australijski minister ds. imigracji uzna, że są ku temu ważne powody.

"W odpowiednich okolicznościach"

- Nie zamierzam tego warunkować ani mówić niczego, co nie umożliwiłoby ministrowi wykonywania różnych połączeń, które musi wykonać - powiedział Morrison w rozmowie z radiem 2GB.
- To trwa trzy lata, ale istnieje możliwość powrotu takiej osoby w odpowiednich okolicznościach i w określonym czasie jest to wówczas rozważane - dodał premier Australii.
Wcześniej decyzję sądu przyjął z zadowoleniem i podkreślił, że werdykt pomoże "utrzymać silne granice i zapewnić Australijczykom bezpieczeństwo".
Serbski tenisista był już wówczas w drodze samolotem linii Emirates do Dubaju. Dotarł tam w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu. Po przylocie czekała na niego garstka kibiców. Djoković chętnie robił sobie z nimi zdjęcia.

Miał walczyć o rekordowy tytuł, jest rozczarowany

Jeszcze przed odlotem 34-latek podkreślił, że jest rozczarowany wyrokiem sądu, ale będzie go respektować. Przekazał zawodnikom, organizatorom, wolontariuszom i kibicom najlepsze życzenia z okazji rozpoczęcia imprezy. Ponadto podziękował rodzinie, przyjaciołom, sztabowi i swoim fanom oraz rodakom z Serbii za nieustające wsparcie.
Tenisista z Belgradu miał w Melbourne walczyć o 10. tytuł w wielkoszlemowym Australian Open i rekordowe w historii 21. zwycięstwo w imprezie tej rangi. W poniedziałek w pierwszej rundzie miał zagrać ze swoim rodakiem Miomirem Kecmanovicem. Po decyzji sądu miejsce Djokovicia w turniejowej drabince zajął Włoch Salvatore Caruso.
Serb nie poddał się obowiązkowym dla uczestników Australian Open szczepieniom przeciwko COVID-19, korzystając ze zwolnienia lekarskiego. Wywołało ono niezadowolenie większości Australijczyków, na co wskazywały badania opinii publicznej, i stało się dla Morrisona problemem politycznym przed planowanymi w maju wyborami federalnymi.
Zamieszanie wokół jednego z najlepszych i najbardziej utytułowanych tenisistów w historii trwało od 6 stycznia, kiedy przyleciał do Melbourne.
Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl, Reuters
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama